igryfino.pl:- Na sesji poinformował pan, że rezygnuje z 1 mln zł dotacji na nowe hale targowe. Obiecał pan zmienić plan zagospodarowania nabrzeża. Co zamierza pan wpisać w tym planie odnośnie targowiska?
burmistrz Henryk Piłat: -Nie gwarantuję, że tam będzie targowisko. O planie zagospodarowania zadecydują fachowcy i mieszkańcy. Jeżeli mieszkańcy będą chcieli mieć zabudowę w postaci targowiska, to… Już się odezwały głosy, że pozostali kupcy, którzy wynajmują pomieszczenia, handlują w różnych punktach miasta i dlaczego mają mieć najpiękniejsze miejsce w mieście i płacić za to grosze.
igryfino.pl: -Gmina ma obowiązek zorganizować targowisko.
burmistrz Henryk Piłat: -Tak, ale czy gdzieś jest to zapisane, że to ma być w tym konkretnym miejscu?
igryfino.pl: -Co zatem dalej z targowiskiem?
burmistrz Henryk Piłat: -Kupcy oczekiwali zmiany planu. Powiedziałem, że na grudniową sesję 19 grudnia przygotuję kilka zmian. Będą zmiany zagospodarowania odnośnie całego nabrzeża, będą zmiany zagospodarowania dotyczące boiska przy Iwaszkiewicza, gdzie jest tam teraz szkoła tresury psów. Ten teren już nigdy nie będzie potrzebny dla oświaty. I już się tym zajmuje pan Brzeziński.
igryfino.pl:- Marek Brzeziński?
burmistrz Henryk Piłat: -Tak, on to wyrysuje. W planach powinno być określone, że jeśli targowisko, to jakie warunki powinno spełniać i jakie będą tego koszty. Wtedy gmina koszty pokryje. Chciałbym poznać głos mieszkańców odnośnie ich wizji, jakie nabrzeże oni widzą.
igryfino.pl: -Jakieś referendum w tej sprawie pan planuje, czy coś innego?
burmistrz Henryk Piłat: -Myślę, że wystarczy jak ogłosimy konsultacje, podobnie jak na zasadzie wykorzystania funduszu obywatelskiego. Wtedy fachowcy wezmą pod uwagę pomysły mieszkańców. Ostateczną decyzję poodejmuje rada. Jednak nie będzie to ta obecna rada.
Mieczysław Sawaryn, przewodniczący Rady Miejskiej w Gryfinie jest zniecierpliwiony załatwianiem sprawy relokacji targowiska. -Znamienne jest, że o targowisku rozmawiamy tyle lat. Z ust burmistrza padały różnego rodzaju deklaracje. Mijają kolejne lata i rozwiązań nie ma. W międzyczasie były działania na rzecz pogrzebania gryfińskiego handlu. Słychać w gminie o kolejnych Biedronkach, o tym, że Kaufland chce wejść na tereny, które tak naprawdę powinny być terenami gminnymi przy Lidlu. Z jednej strony padają obietnice, a z drugiej strony mówi się o budowie na ul. 1 Maja, Kościelnej i Bolesława Chrobrego kolejnego centrum handlowego. Kupcy nie wytrzymają takiej konkurencji. My z takim podejściem również się nie zgadzamy – mówi przewodniczący.
Paweł Nikitiński, wiceprzewodniczący rady powiedział, że sprawę targowiska można załatwić w 6-8 miesięcy w nowym miejscu: -Serial niekończących koncepcji trwa. Za każdym razem znajduje się wady, żeby wymyślać kolejne koncepcje. I to będzie trwało. Jak przyjdzie jakaś sposobność, my tę sprawę załatwimy dosyć szybko. Tak jak sprawę wiatraków w Sobieradzu. Po prostu nie będziemy zwodzili, nie będziemy okłamywali i grali na 35 frontów, tylko an jeden front z mieszkańcami gminy Gryfino.
Napisz komentarz
Komentarze