Po 30 latach oczekiwań, pomimo przeciwności, niewspółmiernych kosztów do uchwalonego dla Gardna FS, niedotrzymanych przez obu panów burmistrzów obietnic złożonych blisko 7 lat temu, rozpoczęliśmy jedną z najbardziej oczekiwanych inwestycji drogowych. Już kilka lat temu specjalna komisja Rady Miasta oceniła to zadanie jako jedno z najpilniejszych dla Gardna.
Nie doczekaliśmy się realizacji gminnego zadania przez urząd i podjęliśmy wyzwanie sami. Szacunkowy koszt inwestycji to 120 tys. zł. Na podstawie umowy UMiG - PUK gminna spółka otrzymała zlecenie z tzw. wolnej ręki za kwotę ok. 100 tys. Mam nadzieję, że w drodze negocjacji uda nam się uzyskać cenę niewiele ponad 80 tys. zł. Taka byłaby plus minus, gdyby rozpisano przetarg.
Zaznaczam wyraźnie. Dobrze, że prace wykonuje firma z terenu gminy, bo w przeszłości różnie bywało i wcale nie taniej. Pierwszy etap wykonany i możemy być zadowoleni z jakości pracy PUK. Wykonano 19 mb drogi ze 140 m planowanych.
Wzburzyła mnie jednak inna sprawa. Znamy wiele przypadków zlecania przez urząd koncepcji, projektów, które nigdy nie zostaną wykonane lub ich realizacja jest bardzo odległa.
Niechlubny prym wiedzie projekt hali widowiskowo-sportowej za ponad 1mln zł.
Wątpię, aby udzielono odpowiedzi, dlaczego UMiG nie zleca i nie płaci za projekty, które np. realizują sołectwa. FS mógłby w 100% być przeznaczony na wykonanie inwestycji.
W naszym przypadku z FS płacimy za wszystko, nie mając wpływu komu i za ile zleca się wykonanie projektów.
W 2013 r. przeznaczyliśmy z FS na 1 etap zadania kwotę 20.000 zł, z czego urząd z naszych środków zapłacił kwotę 8.200 zł na projekt, mapki itp. Z pozostałej kwoty został odliczony VAT i faktycznie na roboty budowlane pozostało netto 9 tys. Do tego w każdym roku planuje się potrącenie 1.000 zł na nadzór budowlany. Razy 5 lat...??? Bo tyle będziemy realizowali 140-metrowy odcinek ciągu pieszo-jezdnego. Łącznie kosztować to będzie kilkanaście procent wartości inwestycji!
Dla porównania. Przy planowanej budowie za ok. 3,5mln zł hali sportowej w Radziszewie, całkowity koszt projektów z pozwoleniem na budowę wyniósł 40.000, tj. nieco ponad 1 %.
Inne wsie gminy Gryfino mają podobne problemy.
Nie tylko pod wpływem nacisku opinii publicznej, komisji rady miasta oraz zachęt pana burmistrza Henryka Piłata, ale przede wszystkim własnych decyzji, staramy się minimalizować konsumpcję. Czy warto? Mam coraz więcej wątpliwości. Bo łatwiej i bardziej wyborczo jest serwować imprezy z darmową kiełbasą wyborczą. To będzie nasz wybór!
Ta inwestycja oraz jeszcze jedna, planowana w 2014 r. ze środków pozagminnych, zakończy rozłożoną na 8 lat wizję własnego projektu "Bezpieczna droga dziecka do szkoły". Łącznie wykonamy ponad 3.000 m kw. chodników, parkingi. Zostały naprawione lub odbudowane 3 drogi gminne, jedyna powiatowa i utrzymane w dobrym stanie 2 drogi wojewódzkie wraz z dodatkowymi przejściami dla pieszych.
Od 2007 r. nie było w Gardnie żadnego wypadku drogowego z udziałem dzieci i pozostałych pieszych. Nie odnotowaliśmy także żadnego zdarzenia drogowego w obrębie wsi.
Tego życzę Państwu i pozostałym mieszkańcom gminy w 2014 r.
/T.F./
Napisz komentarz
Komentarze