Przemysław Głowa wycieczkę rozpoczął od Zamku Książąt Pomorskich, gdzie w muzeum pokazał mapę Lubinusa gdzie odnajdziemy m.in. fantastycznego wieloryba i pływającego gryfa. Same rzygacze (skąd płynie woda deszczowa z dachów) mają na zamku kształt paszczy smoka. Wyprawa z Gryfina kolejne mityczne zwierzęta oglądała na placu Orła Białego.
Okazuje się, że przed wojną gryfy miały swoją ulicę: ulica Bogurodzicy nazywała się bowiem Gryfią. Całą plejadę zwierząt mitycznych i bajkowych wycieczkowicze oglądali na fasadach budynków przy ul Piastów.
-Była to wycieczka głównie śladem dwóch stworów: gryfa i smoka. Jakiś czas temu zainspirowałem się "Zoologią fantastyczną " argentyńskiego pisarza Luisa Borgesa. Zacząłem odnajdywać różne mityczne zwierzęta w Szczecinie i zastanawiać się skąd one się tu wzięły. Taki nieistniejących gatunek jak gryf jest zauważalny praktycznie na każdym kroku. I ta zoologia fantastyczna na murach bramach i dachach Szczecina jest pasjonująca i godna zwiedzania– powiedział nam Przemysław Głowa, niekonwencjonalny przewodnik po mieście gryfa.
Napisz komentarz
Komentarze