Jak to w Cedyni i Chojnie było?
Na zaprzysiężenie nowej burmistrz Cedyni Gabrieli Kotowicz nie przyszedł dotychczasowy włodarz tej gminy Adam Zarzycki. Tego dnia poszedł na zwolnienie lekarskie. Na wcześniejszej sesji, kiedy radni składali ślubowanie, też nie był. Wpadł tylko na chwilę przed obradami. Plotka głosi, że w Chojnie zaproponowano mu stanowisko sekretarza, ale miał chęć na wiceburmistrza, więc stanęło na niczym. Śladem byłego burmistrza poszła dyrektor Cedyńskiego Ośrodka Kultury i Sportu Małgorzata Karwan. Burmistrz Cedyni Gabriela Kotowicz odwołała ją kilka dni temu ze stanowiska, co jest równoznaczne z wypowiedzeniem stosunku pracy z zachowaniem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia. W okresie wypowiedzenia Małgorzata Karwan zwolniona została z obowiązku świadczenia pracy z zachowaniem dotychczasowego wynagrodzenia.
Dobrze opłacana siódemka
W Gryfinie mamy teraz w grudniu siedmiu (a nie trzech) wyższych funkcyjnych urzędników do opłacenia. Jest burmistrz Mieczysław Sawaryn i nieco mniej zarabiający były włodarz tej gminy Henryk Piłat. Pensję pobiera oczywiście nowy wiceburmistrz Paweł Nikitiński, ale miesięczne wypowiedzenie z wysokim wynagrodzeniem ma również niedawny zastępca Janusz Korżak. Podobnie jest w przypadku drugiego wiceburmistrza Tomasza Milera i byłego zastępcy Macieja Szabałkina. Zresztą ten ostatni podczas trzymiesięcznego wypowiedzenia w ogóle nie musi świadczyć pracy. Była sekretarz Beata Kryszkowska przeszła do pracy na stanowisko w Urzędzie Stanu Cywilnego, ale chwilę później także zachorowała.
Walczyli do końca, ale przyszli z kwiatami
Pomimo zwolnienia lekarskiego na sesję przyszedł i życzenia nowemu burmistrzowi Gryfina złożył Henryk Piłat. Dostał też kwiaty od radnych i zaproszenie do współpracy od Mieczysława Sawaryna. Z kwiatami do nowej wójt Widuchowej Anny Kusy-Kłos przyszedł też Michał Lidwin. Z kolei czekoladki dla nowej wójt Starego Czarnowa Marzeny Grzywińskiej przyniósł jej poprzednik Marek Woś. Powrócił on do pracy w nadleśnictwie.
W województwie więcej byłych wójtów i burmistrzów zachorowało pod koniec swej kadencji. Zakład Ubezpieczeń Społecznych kontroluje prawidłowość wykorzystywania zwolnień lekarskich.
Napisz komentarz
Komentarze