Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
sobota, 29 marca 2025 09:27
Reklama

Wpadka Tuska z deregulacją. Co z pakietem zmian?

Znamy pierwsze szczegóły planu deregulacji przepisów mających ułatwić życie. Premier rzuca hasło i zbiera gromy. Za pozwolenie na posadzenie drzewa i za milczącą zgodę urzędników.
Wpadka Tuska z deregulacją. Co z pakietem zmian?
Premier Donald Tusk.

Autor: KPRM

– Każdy rząd i każda większość parlamentarna dokłada kolejne regulacje. Później, raz na jakiś czas, ludzie się budzą i mówią: dosyć tego, trzeba pójść w drugą stronę, czyli deregulować – powiedział Donald Tusk podczas posiedzenia  Rządowego Zespołu ds. Deregulacji. 

Reklama

To kolejny krok w misji, jaką szef rządu powierzył Rafałowi Brzosce. Szef InPostu otrzymał zadanie przygotowania takiej zmiany przepisów, żeby ułatwiło to życie i prowadzenie w Polsce biznesu.

Pakiet zmian

Jakie pierwsze konkrety przedstawił zespół? Jest ich kilka i wydają się sensowne:

  • domniemanie niewinności podatnika – jeżeli urząd nie wykaże błędu podatnika, to jest on niewinny;
  • niekaranie za niecelowe błędy – trwa przegląd kar pod kątem ich racjonalizacji; obecnie kara za przypadkowy błąd to nawet do 93 tys. zł grzywny;
  • więcej jasnych i jednolitych interpretacji prawa podatkowego – chodzi o to, aby zapobiegać błędnej interpretacji przepisów. W 2024 roku wykładni prawa było trzy razy więcej niż w 2023 roku;
  • racjonalizacja kary pozbawienia wolności – prowadzenie uczciwej działalności gospodarczej nie może być związane z ciągłym poczuciem strachu o własną wolność, jednak najgroźniejsze przestępstwa podatkowe muszą być skutecznie ścigane;
  • pakiet cyfryzacyjny – nowe usługi w mObywatel (e-podpis, chatbot, mFirma, e-legitymacja);
  • milczące załatwienie sprawy – automatyczne rozstrzygnięcie sprawy na korzyść wnioskodawcy, jeśli urząd nie odpowie w terminie;
  • brak konieczności podawania danych, które urząd posiada – organy będą korzystać z rejestrów, w których dane są udostępnione, a obywatel nie będzie musiał ich ponownie udostępniać.

– Nie żałuję, że zdecydowaliśmy się na ten eksperyment polityczno-społeczny. To, że tysiące ludzi odpowiedziało na wasze zaangażowanie, pokazuje, jak ważny był to impuls. Jeszcze raz bardzo dziękuję – powiedział Tusk do Brzoski. 

Niedługo potem szef rządu zareklamował zmiany na swoim profilu w serwisie X.

Komentujący: Taki przepis już jest, panie premierze

„Wprowadzimy zasadę milczącego załatwienia sprawy – jeśli urząd nie odpowie w wyznaczonym terminie, wniosek obywatela będzie uznany za rozpatrzony pozytywnie. Koniec z czekaniem w nieskończoność na decyzje w prostych sprawach, jak np. posadzenie drzewa na własnej działce” – podała Kancelaria Premiera.

I się zaczęło. Komentarze pod wpisem są bezlitosne.

„Dlaczego urzędnik ma wydawać decyzję w sprawie posadzenia drzewa na własnej działce? Tym bardziej na ścięcie tego drzewa rosnącego na własnej działce. To drzewo jest własnością osoby będącej właścicielem działki!” – to jeden z nich.

I kolejny: „Prośba do komentujących: Ludzie, przestańcie pisać, że zgodnie z obowiązującym prawem nie trzeba żadnej zgody na posadzenie drzewa na własnej działce, bo jak się zorientują, to jeszcze zmienią prawo tak, że będzie trzeba”.

Rząd jest krytykowany nie tylko za podanie nieadekwatnego przykładu, ale także za to, że podobne przepisy w polskim prawie istnieją.

„Przepis o milczącym załatwieniu sprawy już istnieje. To rozdział 8A Kodeksu postępowania administracyjnego” – wytyka jedna z komentujących.

Artykuł 8a wskazuje – wyjaśnijmy – że „sprawę uznaje się za załatwioną milcząco”, gdy urząd w terminie nie odpowie albo „nie wniesie sprzeciwu w drodze decyzji (milcząca zgoda)”.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

A. Żmijewski 26.03.2025 10:40
Trzeba zasadniczo pokazać biurwom gdzie ich milczące miejsce i pyr pyr że nic im do moich drzew na mojej działce pyr pyr

Reklama
bon żur ha ha ah 26.03.2025 06:26
W dzisiejszych czasach ciężko jest być głupim bo zbyt duża konkurencja ha ha ah 100 na 100 bez zakąski ha ha ah

przypominam 25.03.2025 21:19
A gdzie te 100 konkretów? Dużo jeszcze zostało!

kondor 25.03.2025 19:14
Fakty są takie, ze Trzaskowski zyskuje, a Nawrocki traci.

Andrzej Tumanowicz ha ha ah 26.03.2025 07:49
fakty sa takie że mentzen zyskuje ha ha ah a reszta czeka na drukarki z wycieczkowca batorego z sorosowych srebrników i loży dzieci przymierza B'nai B'rith – Wikipedia, wolna encyklopedia ha ha ah i ich restauracji i fundacji z*** d*** wszelakich ah ah ah B’nai B’rith (Polska) Członkostwo Członkiem może zostać osoba fizyczna, która ma i deklaruje tożsamość żydowską, świecką bądź religijną, opartą na pochodzeniu żydowskim (z ojca lub matki) lub na konwersji na judaizm. Prezesi 1924–1937: Leon Ader[5][6][7] (w 1937 jednocześnie prezes honorowy)[8] 1937–1938: Ludwik Rattler 2007–2009: Andrzej Friedman 2009–2014: Jarosław Józef Szczepański od 2014: Sergiusz Kowalski Zarząd Lata 2007–2009: Przewodniczący: Andrzej Friedman Wiceprzewodniczący: Jan Woleński Sekretarz: Malka Karolina Kafka Skarbnik: Agnieszka Milbrandt Członek zarządu: Sergiusz Kowalski od 22 lutego 2009: Przew.: Jarosław Józef Szczepański Wiceprzewodniczący: Jan Woleński Sekretarz: Jonathan Britmann Skarbnik: Agnieszka Milbrandt Członek zarządu: Sergiusz Kowalski od 12 lutego 2012 Przew.: Jarosław Józef Szczepański Wiceprzewodniczący: Jan Hartman Sekretarz: Zofia Jankiewicz Skarbnik: Agnieszka Milbrandt Członek zarządu: Henryk Kozłowski od 21 września 2014 Przewodniczący: Sergiusz Kowalski Wiceprzew.: Henryk Kozłowski Sekretarz: Zofia Jankiewicz Skarbnik: Łukasz Biedka Członek zarządu: Piotr Nawrocki czy piotr nawrocki to rodzina naszego kandydata ha ha ah

sięgnął już sufitu 26.03.2025 08:17
Bo opowiadania brednie i nie odpowiada na konkretne pytania. Szybko ta jego pompowana popularność minie.

Reklama
:)))) 25.03.2025 15:07
Śmieszna wpadka

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama