Z policyjnych statystyk wynika, że najczęściej w ten sposób giną osoby w średnim wieku. Przyczyną bywa alkohol. Trzeba pamiętać, że każdy organizm inaczej reaguje na alkohol. Zdarza się, że osoba, która wypiła kilka piw, myśli o sobie jak o mistrzu pływania. Przepływa jakiś odcinek i okazuje się, że zaczyna brakować jej sił. Najczęściej do utonięć dochodzi w miejscach niestrzeżonych.
Nie należy skakać na główkę do wody w miejscach, których nie znamy. - Może nam się wydawać, że jest głęboko, a np. pod powierzchnią wody będą betonowe pale. O tragedię nietrudno.
Nie należy też przeceniać własnych możliwości. Jeżeli w wodzie złapie nas skurcz mięśni, nie wpadajmy w panikę. Starajmy się wezwać pomoc, a jeśli w pobliżu nie ma nikogo, połóżmy się na plecach i spokojnie oddychajmy. Wtedy starajmy się dopłynąć do brzegu.
Kolejny problem to szok termiczny. Temperatura powietrza może być dość wysoka, a wody będzie nadal niska. Dlatego do wody wchodźmy stopniowo, schładzając poszczególne części ciała. Nie skaczmy też rozgrzani do wody. Wtedy może to się skończyć np. omdleniem.
na podst. KPP w Gryfinie
Napisz komentarz
Komentarze