Sytuacja rozegrała się dziś 28 stycznia 2025 r. Oto jak relacjonuje to ten, który dokonał obywatelskiego zatrzymania:
-Kobieta swoim czarnym passatem combi skręciła do skupu złomu. Tam sprzedawała metal. Zobaczyła mnie i zaczęła uciekać samochodem. Zatrzymałem się i zadzwoniłem pod numer 112, informując o zaistniej sytuacji. Gdy pojechałem za nią, to okazało się, że skręciła w boczną uliczkę i się schowała. Po prostu pochyliła się, że nie było jej widać za kierownicą.
Ale silnik chodził i światła były włączone. Wyszedłem ze swojego samochodu, a ona siedziała w aucie. Wcześniej zablokowałem jej wyjazd swoim pojazdem. Wtedy ona nagle na wstecznym ruszyła i zaczęła uciekać. Poprzebijała sobie chyba dwie opony i na flakach z powrotem pojechała do skupu złomu. Wyskoczyła z samochodu, oddała komuś kluczyki i schowała się za blokami. Czekam teraz na przyjazd policji - mówi Zbigniew Oleszko.
Do tej sytuacji z udziałem kierowcy w volkswagenie passacie doszło dziś po południu w Mieszkowicach.
O prawdopodobnej jeździe jednej z mieszkanek z gminy Mieszkowice pisaliśmy już wcześniej. Oto fragment artykułu sprzed 3 tygodni:
-Jakiś czas temu złożyłem zawiadomienie do prokuratury w sprawie przemocy domowej za ścianą – mówi Zbigniew Oleszko, podkreślając, że nie zamierza milczeć wobec łamania prawa.
Stosunki sąsiedzkie szczególnie zaogniły się wtedy, gdy pan Zbigniew, będący zawodowym kierowcą zauważył, że córka sąsiadów jeździ bez uprawnień.
-Taka jazda bez uprawnień może doprowadzić do tragedii. A ona nic sobie z tego nie robi. Lekceważąc wszelkie przepisy, dalej jeździ autem, powodując zagrożenie nie tylko dla siebie, ale też dla innych uczestników ruchu drogowego! Widzę to nie tylko ja. Nie mogę milczeć i czekać, aż zdarzy się nieszczęście! - tłumaczy pan Zbigniew.
Zdjęcia zatrzymanego auta w fotogalerii.
Napisz komentarz
Komentarze