W ocenie branży drobiarskiej powodem tego stanu rzeczy jest niedobór kur niosek i epidemia ptasiej grypy. Tylko w województwie wielkopolskim – jak podała next.gazeta.pl – w wyniku tej choroby ubyło 1,7 mln kur.
Gwałtownego wzrostu cen nie będzie. Raczej
Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz (KIPDiP), uspokaja, że sytuacja na rynku jaj stabilizuje się i że w najbliższym czasie nie należy spodziewać się gwałtownych wzrostów cen. Nie można jednak wykluczyć, że sytuacja nagle się zmieni. Na przykład pojawi się i zacznie rozprzestrzeniać ptasia grypa.
Polska w czubie producentów jajek
KIPDiP uspokaja także, że jajek nie zabraknie na półkach sklepowych. Przede wszystkim dlatego, że ich poziom produkcji jest o 30 proc. wyższy od krajowego zapotrzebowania na jaja. Co więcej, około 40 proc. naszej produkcji eksportujemy.
Polska – dodajmy – jest jednym z głównych producentów jajek w Unii Europejskie (mamy 14-procentowy udział w tym rynku). Wyprzedzają nas Francja, Hiszpania i Niemcy.
Napisz komentarz
Komentarze