Słowa te padły w wywiadzie z Wp.pl.
Biuro Rzecznika Praw Pacjenta zdążyło już poinformować, że kończy prace nad przepisami wymierzonymi w znachorów i szarlatanów. Ma za to grozić wysoki mandat.
Gigantyczna kara za leczenie wbrew wiedzy medycznej
Do Biura RPP docierają na przykład sygnały o leczeniu stwardnienia rozsianego czy innych poważnych chorób przez laptopa, do którego podłącza się chipy.
Dlatego prace nad przepisami zwalczającymi znachorów i szarlatanów są bardzo zaawansowane. Według nich za diagnozowanie i leczenie niezgodne z aktualną wiedzą medyczną będzie grozić nawet 500 tys. zł kary. A rzecznik praw pacjenta zyskałby kompetencje UOKiK-u.
Jak powiedział Rynkowi Zdrowia, „bać się powinni wszyscy ci, którzy „leczą” metodami o niepotwierdzonej naukowo skuteczności”.
Prace nad przepisami będą finalizowane
Rynek Zdrowia zapytał Biuro RPP, na jakim etapie jest przygotowywanie przepisów.
„Prace nad przepisami, które pozwolą na skuteczną walkę z osobami, których działalność zagraża zdrowiu i życiu pacjentów, są bardzo zaawansowane” – odpowiedziała jego przedstawicielka.
Sprawa będzie finalizowana w najbliższych tygodniach. Dopiero wtedy poznamy szczegóły.
Poparcie dla tych działań RPP wyraziła m.in. minister zdrowia Izabela Leszczyna.
Napisz komentarz
Komentarze