Na dzisiejszej (30 października 2024 r.) sesji Rady Miejskiej w Mieszkowicach radni formalnie mieli rozpatrzyć dwie skargi. Obie dotyczyły sołtyski w Goszkowie, która jest jednocześnie radną powiatową. Sprawa dotyczyła wyboru na sołtysa. Jednak radni gminni nie wyrazili w uchwale swojego jednoznacznego stanowiska, nie podjęli decyzji - dwóch było za, a dwóch przeciw (zdjęcie w fotogalerii). Prawnik gminy interpretując tę sytuację, tak zagmatwał sprawę, że nagle wycofano drugą skargę z porządku obrad, przedstawiając dość kuriozalną przyczynę...
O kolejnych skargach mówiono w ostatnim punkcie sesji - wolnych wnioskach.
Wtedy to burmistrz podziękował za zorganizowanie akcji przeciwpowodziowej. Radny Krzysztof Fira przedstawił wnioski z interpelacji. Jedna z sołtysek zapytała też o sposobie załatwienia skargi na przewodniczącego Rady Miejskiej w Mieszkowicach. W tym przypadku odpowiedzi udzielił burmistrz zaznaczając, że sprawa "jest jeszcze procedowana i nie zostanie zamieciona pod dywan" - jak się wyraził. W sprawie zajęć sportowych dla dzieci w szkole podstawowej głos zabrał również burmistrz Krzysztof Tkacz.
Szczegóły z ostatniego fragmentu sesji na filmie:
Napisz komentarz
Komentarze