Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
czwartek, 21 listopada 2024 21:55
Reklama
Reklama

Rodzinne wypady w czasie roku szkolnego będą uniemożliwiane. Kara dla rodzica

Ten rok szkolny, który się zaraz zacznie, będzie najdłuższy od lat. Idzie sporo zmian, np. rodzice nie będą mogli zwolnić dziecka na swój wyjazd urlopowy w trakcie trwania godzin dydaktycznych. Ministerstwo Edukacji Narodowej chce ukrócić zwyczaj wyjeżdżania na urlop w czasie, kiedy dzieci powinny być w szkole.
Rodzinne wypady w czasie roku szkolnego będą uniemożliwiane. Kara dla rodzica
Obowiązek szkolny, to obowiązek a nie wakacje.

Autor: Canva

Nie jest to wcale rzadkie zjawisko, bo poza sezonem (wakacje, ferie) wypoczynek jest tańszy i wiele rodzin z tego korzysta. 

Bo lubimy rodzinne wypady

– W czerwcu, jeszcze przed zakończeniem roku szkolnego, byliśmy w Grecji – opowiada pan Michał, który wyjechał z żoną i dwiema córkami, uczennicami szkoły podstawowej. – Nie było problemów, bo to ostatnie tygodnie nauki.

Polacy jeżdżą rodzinnie wypoczywać także dlatego, że często w dni wolne od nauki jest problem z urlopem w pracy. Wiele osób chce wtedy wypoczywać i dlatego inni decydują się na wyjazd we wrześniu. Modne są też dłuższe wypady na święta czy majówki. Wtedy równie uczniowie wracają do szkoły później, niż powinny.

MEN chce skończyć z takimi praktykami.

Obowiązek to obowiązek

„Nauka jest obowiązkowa do ukończenia 18 roku życia. Obowiązek szkolny dziecka rozpoczyna się z początkiem roku szkolnego w roku kalendarzowym, w którym dziecko kończy 7 lat, oraz trwa do ukończenia szkoły podstawowej, nie dłużej jednak niż do ukończenia 18” – stanowi Prawo oświatowe.

Oznacza to po prostu, że dziecko musi chodzić do szkoły.

„Wiceministra edukacji Katarzyna Lubnauer poinformowała, że resort pracuje nad udoskonaleniem systemu egzekwowania obowiązku szkolnego. Podkreśliła, że praktyki, takie jak zabieranie dzieci na urlop w trakcie roku szkolnego, nie powinny być już dłużej akceptowane” – donosi portalsamorzadowy.pl.

Lubnauer przypomina, że są kraje, w których takie wyjazdy są zakazane. Trzeba mieć specjalne zezwolenie. Bez niego rodziny są zatrzymywane na lotniskach.

Kara dla rodzica

Zresztą dyskusja na ten temat jest gorąca. Wojciech Starzyński, prezes fundacji Rodzice Szkole, jest na „nie”.

– Zdecydowanie odrzucamy ten pomysł, ponieważ to rodzice mają decydować, co się dzieje z ich dziećmi i obowiązek szkolny nie powinien ograniczać ich w taki sposób. Naszym zdaniem jest to kolejny krok dążący do tego, aby dzieci stawały się własnością państwa, a nie o to od wielu lat walczymy – przekonuje.

Ale są także opinie o poszukiwaniu kompromisu. 

„Anna Krause, ekspertka od prawa oświatowego, proponuje wprowadzenie zmian w prawie, takich jak obowiązek przedstawienia zaświadczenia lekarskiego, ale dopiero po 14 dniach nieobecności lub możliwość nauki zdalnej w przypadku dłuższych wyjazdów. Jej zdaniem kluczowe jest zrozumienie różnicy między edukacyjnymi wyjazdami a nieusprawiedliwionymi absencjami, spowodowanymi np. wagarowaniem” – podaje portal.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Jerzy 23.08.2024 00:06
Więcej religii w szkołach, naród jest katolicki

hahaha 25.08.2024 11:14
hahahahahahahaha............

Katarzyna 22.08.2024 22:19
Żenujące jest egzekwowanie siedzenia w szkole przez ostatnie 3 tygodnie czerwca, kiedy oceny są wystawione, a dzieci NIC nie robią. Niektórzy nauczyciele są wręcz zniesmaczeni obecnością dzieci, zwłaszcza w liceum... Poza.tym polska szkoła ma dużo poważniejsze problemy niż prace domowe czy wakacje w ciągu roku...

pay 22.08.2024 23:39
Bo to jest po prostu w szkole źle zorganizowane.

cytata 22.08.2024 09:47
szkoda słów 18.08.2024 18:34 I kolejne nieszczęście oświaty w postaci ideologów a nie praktyków! Był Czarnek i jego ekipa - a ta ekipa zamiast zająć się poważnymi problemami walczy z religią (jakby to był najważniejszy problem), z przedmiotami itp. A jednocześnie PODWYŻSZA SIĘ LICZBĘ OSÓB W KLASIE - czyli zamiast PRZY TYCH SAMYCH kosztach mieć klasy jak w szkołach prywatnych, robi się trzydziestoparoosobowe klasy...

Inny punkt widzenia 22.08.2024 06:22
Proponuję w pierwszej kolejności zająć się kontrolami tego co robią nauczyciele w czasie rocznych urlopów na poratowanie zdrowia, bo często jest to po prostu roczny urlop wypoczynkowy. Poza tym w trakcie trwania roku szkolnego powinien być również zakaz brania urlopów przez nauczycieli...oraz absencji innych niż chorobowe (usprawiedliwione i skontrolowane).

"zaleje ich fala hejtu"... 22.08.2024 09:30
Inny punkt widzenia 22.08.2024 06:22
Proponuję w pierwszej kolejności zająć się kontrolami tego co robią nauczyciele w czasie rocznych urlopów na poratowanie zdrowia, bo często jest to po prostu roczny urlop wypoczynkowy. Poza tym w trakcie trwania roku szkolnego powinien być również zakaz brania urlopów przez nauczycieli...oraz absencji innych niż chorobowe (usprawiedliwione i skontrolowane).
głupi jesteś - nie masz pojęcia o pracy w szkole!!! Urlop dla poratowania zdrowia to według ciebie co? Bo dla mnie - relaks, rekreacja, wypoczynek ciała i umysłu!!! A co do urlopów w trakcie - nawet nie wiesz, że nauczyciel nie ma możliwości brać urlopu w trakcie - no chyba że na przykład w wakacje złamał nogę i ten czas urlopu (6 tygodni, nie dwa miesiące) mu przepadł - co jest w każdym zawodzie, gdy w czasie urlopu wypoczynkowego zdarzy się zwolnienie lekarskie, prawda? Oczywiście może wziąć urlop bezpłatny - i nie dostawać za to wynagrodzeń - tego też zabronisz? Ale grunt to nie mieć pojęcia o prawie pracy, prawie oświatowym, sytuacji w szkołach - a się wypowiadać!!!

Etek 22.08.2024 20:32
Dokładnie, najwięcej mają do powiedzenia ci,co nie mają o pracy w szkole bladego pojęcia.

czynny nauczyciel 22.08.2024 21:56
Nauczyciel może pójść na L-4, jeśli poprosi lekarza. A od 1 września pójdzie na urlop na tyle dni, ile był na L-4. Nawet nie pozwolą mu zacząć zajęć lekcyjnych.

Anna 21.08.2024 22:41
Działanie bezsensowne z jednego powodu: rodzic nie ma obowiązku podania przyczyny nieobecności dziecka w szkole. Zatem nie na znaczenia, czy dziecko jest na wakacjach w Grecji czy leży chore w domu. Jako wychowawca nie mam prawnych podstaw do podważania usprawiedliwienia nieobecności. Rodzic po prostu wnioskuje.o usprawiedliwienie i nie musi podać przyczyny. A nawet, jak poda, to i tak nie sprawdzę .za tzw.komuny, kiedy ja chodziłam do szkoły,nieobecnośc powyżej 2 dni mogła być usprawiedliowiona tylko zwolnieniem lekarskim lub urzędowo. A teraz rodzic może usprawiedliwić wszystko. I tyle w temacie. Natomiast czym innym jest egzekwowanie podstawy programowej przez ucznia. Nieobecny musi wsxystko uzupełnic i przedstawić nauczycielowi w wyznaczonym terminie. I już. A jak sobie nie poradzi, to może w następnum roku na wakacje we wrzesniu nie poleci:)

anex 22.08.2024 00:46
To trzeba ro zmienić bo dochodzi do patologii.

taka prawda 22.08.2024 09:32
anex 22.08.2024 00:46
To trzeba ro zmienić bo dochodzi do patologii.
tylko że jak wojenki ideologiczne zaczynają prowadzić - podobnie jak poprzednicy tylko w drugą stronę - to i zamiast mieć jakiekolwiek pojęcie o sytuacji w szkole wymyślają tematy zastępcze i robią bałagan!

Matka 21.08.2024 21:26
Dopiero co szkoły zamykali na cztery spusty z powodu bezobjawowej pandemii. Jak nigdy nie jeżdżę z dziećmi w roku szkolnym tak teraz specjalnie pojadę.

do maDki 22.08.2024 09:43
Matka 21.08.2024 21:26
Dopiero co szkoły zamykali na cztery spusty z powodu bezobjawowej pandemii. Jak nigdy nie jeżdżę z dziećmi w roku szkolnym tak teraz specjalnie pojadę.
zabieraj maDko "bombelka"!!! Tylko nie lataj z pretensjami, że potem czegoś nie umie...

Magda 21.08.2024 17:03
My jeździmy w grupie rodziców i dzieci z naszymi panii nauczycielkami na L4 ha ha .Da się. No da hahaha

Beata 21.08.2024 15:53
Gdyby lekcję w szkole były na wysokim poziomie to dzieci by lgnęły do szkoły a rodzice byliby w siódmym niebie. A tak mamy co mamy. Czasem dziecko lepiej i szybciej się nauczy w domu i trochę sobie przy okazji odpocznie i poleniuchuje.

FF 21.08.2024 15:57
A co to znaczy na wysokim poziomie?

Joku 21.08.2024 21:10
Gdyby świat był piękny to każdy by zarabiał godziwe pieniądze za swoją pracę.

Matka 21.08.2024 15:09
A może by tak zabronić nauczycielom wyjazdów w czasie roku szkolnego. Bierze raki chorobowe i jedzie sobie z mężem a koleżanka w tym czasie ma za nadgodziny płatne choć w ramach swoich godzin ma zastępstwo. Potem wraca koleżanka z wyjazdu i zastępuje inna bo ta też sobie jedzie. I tak grono nauczycielskie kombinuje. Może warto ten proceder zakonczyc

do maDki 22.08.2024 09:37
Matka 21.08.2024 15:09
A może by tak zabronić nauczycielom wyjazdów w czasie roku szkolnego. Bierze raki chorobowe i jedzie sobie z mężem a koleżanka w tym czasie ma za nadgodziny płatne choć w ramach swoich godzin ma zastępstwo. Potem wraca koleżanka z wyjazdu i zastępuje inna bo ta też sobie jedzie. I tak grono nauczycielskie kombinuje. Może warto ten proceder zakonczyc
głupia jesteś bezdennie "madko" - prawo odnośnie nadgodzin jest jasne, w każdej pracy - gdybyś nie siedziała na 800+ to byś wiedziała, jak nie, zapytaj męża albo kosmetyczki - jak kogoś nie ma, nie ma nadgodzin. Jak ktoś zastępuje - dostaje nadgodziny. Ale nie dostanie nadgodzin, jeśli w tym czasie ma inne zajęcia - podobnie jak twoja kosmetyczka może zastąpić koleżankę, ale w jednym czasie dwóch klientek na dwie ręce nie robi za podwójną stawkę, prawda?

do maDki 22.08.2024 09:37
Komentarz usunięty

do maDki 22.08.2024 09:42
Matka 21.08.2024 15:09
A może by tak zabronić nauczycielom wyjazdów w czasie roku szkolnego. Bierze raki chorobowe i jedzie sobie z mężem a koleżanka w tym czasie ma za nadgodziny płatne choć w ramach swoich godzin ma zastępstwo. Potem wraca koleżanka z wyjazdu i zastępuje inna bo ta też sobie jedzie. I tak grono nauczycielskie kombinuje. Może warto ten proceder zakonczyc
głupia jesteś bezdennie "madko" - prawo odnośnie nadgodzin jest jasne, w każdej pracy - gdybyś nie siedziała na 800+ to byś wiedziała, jak nie, zapytaj męża albo kosmetyczki - jak kogoś nie ma, nie ma nadgodzin. Jak ktoś zastępuje - dostaje nadgodziny. Ale nie dostanie nadgodzin, jeśli w tym czasie ma inne zajęcia - podobnie jak twoja kosmetyczka może zastąpić koleżankę, ale w jednym czasie dwóch klientek na dwie ręce nie robi za podwójną stawkę, prawda?

tatko 21.08.2024 14:49
Po prostu nie nadużywać i wystarczy

Bacha 21.08.2024 12:48
I bardzo dobrze,rok szkolny to nauka a nie wyjazdy .Powinni jeszcze wprowadzić zakaz używania smartfonów jak to teraz w Norwegii wprowadzili.

Tomek 20.08.2024 19:24
Jako dziecko byłem chory gdy w młodszych klasach przerabialiśmy "Ż" i "RZ" I PO KILKUDZIESIECIU LATACH DO TEJ PORY MI SIE MYLI.

belfer 21.08.2024 11:29
I właśnie m.in. o to chodzi.

Olek 20.08.2024 13:45
Tiaaa.... zwolnienia lekarskie powyżej 14 dni nieobecności, ha ha ha... smiech na sali. uczniowie kombinują, paluszek i główka to szkolna wymówka zwłaszcza kiedy nie chce się przyjśc na zapowiedziany sprawdzian i liczy się na to, że na kolejnym terminie będą te same pytania/zadania :-D Rodzice wierzą w te bajki swoich bąbelków i usprawiedliwiają na potęgę wszystko jak leci, a potem zdziwienie i wielkie halo bo nagle się okazuje, że "głąb" lub "leń" ma zległości i nie potrafi zaliczyć sprawdzianu !

wiem 20.08.2024 19:25
Tylko, że rodzice powinni być czujni i nie pozwalać bo inaczej po prostu źle wychowują dzieci.

8 ra be z pod smoleńska 96 brzóz smoleńskich z wawelu ha ha ah 9+6=15 1+5=6 saturn ha ha ah 20.08.2024 11:27
programowanie niewolnika trwa resort zadba żeby indoktrynacja i programowanie predykcyjne dobrze działało ha aha h jak mawiał rokefeler nam nie potrzeba ludzi myslących nam potrzeba robotników teraz juz nawet robotników nie trzeba bo są roboty i trwa depopulacxja robotników ha ah ah zaraz wojna zawsze jakiś wyimaginowany wróg się znajdzie tak jak i terroryści ha aha h bauman by ich wymyślił ha aha h

moim zdaniem 20.08.2024 10:13
Moim zdaniem nie jest problemem sam wyjazd, tylko stosunek do szkoły jako takiej - nieobecności, nawet dłuższe z różnych powodów uczeń jest w stanie nadrobić. Gorzej, jeśli rodzice i uczniowie lekceważą sprawę nauki a potem pod koniec roku mają pretensje do nauczycieli, że "źle uczyli" i dlatego dziecko ma problemy. I latają na skargi, albo wymagają dwóch tysięcy poprawek tego samego materiału - co przy okazji jest deprawacją tych uczniów, którzy pracowali sumiennie przez cały rok, a potem mają podobne oceny, jak uczniowie mający "roszczeniowych" rodziców, którzy wychodzą te poprawki. Więc moim zdaniem ważniejsze niż zakaz byłoby uświadomienie konsekwencji. Jeśli ktoś jest dobrym i pracowitym uczniem - wyjazd mu nie zaszkodzi, bo potrafi nadrobić. Jeśli nie - taka nieobecność będzie trudna do nadrobienia i będą konsekwencje przy wystawianiu ocen na świadectwo...

ReklamaEPI-AKCJA Fundacji "Normalnie" 08.11.-09.12.2024
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama