Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
czwartek, 7 listopada 2024 19:50
Reklama

Założenia Aktywnej Szkoły zmieniają sposób korzystania z obiektów sportowych. Szkolne boiska i orliki dla wszystkich

Trwa nabór szkół i samorządów do programu Aktywna Szkoła. Dotychczas zgłosiło się ich już blisko 3 tys. Do wydania jest kilkaset milionów złotych.
Założenia Aktywnej Szkoły zmieniają sposób korzystania z obiektów sportowych. Szkolne boiska i orliki dla wszystkich

Autor: Canva

Za tym programem stoi Ministerstwo Sportu i Turystyki. Powód, dla którego powstał, jest prosty: są w Polsce miejsca, gdzie obiekty sportowe świecą pustkami, bo… są zamknięte. 

Równocześnie poziom sprawności fizycznej najmłodszych Polaków jest alarmujący. Aktywna Szkoła ma to zmienić.

Założenia Aktywnej Szkoły

Dzięki temu projektowi w obiektach szkolnych i na orlikach w dni powszednie i weekendy będą się odbywać zajęcia sportowe dostępne nie tylko uczniów, ale – jak zapewnia na swojej stronie resort sportu – dla wszystkich mieszkańców. 

Z programu opłacane będą też wynagrodzenie dla trenerów i instruktorów, którzy będą pracowali w tych obiektach. Stawki zostały urealnione z 20 zł w ubiegłym roku do 60 zł za godzinę w tym roku. Każda zgłaszająca się do programu szkoła może uzyskać takie wsparcie nawet na 1500 godzin rocznie (90 tys. zł). 

Dodatkowo szkoła może otrzymać pieniądze na sprzęt sportowy do 25 tys. zł. 

– Mamy świadomość, że to nie zadanie na miesiąc, na rok. Naszym zadaniem jest to, żeby każdy obywatel wiedział, że obiekt przyszkolny należy do niego – podkreśla Sławomir Nitras, minister sportu, cytowany przez gov.pl.

Jest ich już prawie 3 tysiące

– Każde dziecko powinno korzystać z boiska, bieżni czy basenu w swojej okolicy. Byłoby doskonale, gdyby udało się włączyć w te aktywności cale rodziny – mówi Sławomir Nitras.

– Zachęcam wszystkich dyrektorów, wszystkie dyrektorki do zainteresowania się programem, do wpłynięcia na samorząd, żeby otworzył szkołę – zachęca Barbara Nowacka, ministra edukacji, cytowana przez Portal Samorządowy.

Do programu zgłosiło się już ponad 2800 szkół, orlików oraz innych obiektów sportowych. 

Do końca 2024 roku ministerstwo przeznaczy na cele programów Aktywna Szkoła i Aktywna Szkoła – Zakup Sprzętu Sportowego aż 335 mln zł.  

 

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

A. Żmijewski 13.06.2024 08:06
Dzieciaki powinny mieć dużo ruchu i zajęć sportowych pyr pyr bo potem mają zasadniczo lepszy apetyt na ogrodowe pomidory spod folii pyr pyr

dietetyk 13.06.2024 09:09
I nie tylko na pomidory :)))))

pamiętam 12.06.2024 17:46
Całe moje dzieciństwo pamiętam, że boisko przy ogólniaku na Niepodległości kwitło życiem - i to sportowym i rekreacyjnym. Była gra w piłkę na boisku górnym były róże zabawy młodszych w krzakach. Nikt nie przejmował się jakimś regulaminem, bo po prostu wszyscy wchodzili na własną odpowiedzialność. Nie trzeba było pilnować, wydawać forsy na ochronę.

naucz 12.06.2024 15:42
Piłki kupimy, materace, ale co z tego będzie miał pilnujący salę czy orlik ponoszący odpowiedzialność za przebywające dzieci, często takie, których nie zna? Za darmo - umarło, jest takie powiedzenie. Twierdzenie, że nauczyciel i tak ma zapłacone, bo w wakacje nie pracuje. Ale to jest czas urlopu nauczyciela.

paranoja 12.06.2024 20:14
naucz 12.06.2024 15:42
Piłki kupimy, materace, ale co z tego będzie miał pilnujący salę czy orlik ponoszący odpowiedzialność za przebywające dzieci, często takie, których nie zna? Za darmo - umarło, jest takie powiedzenie. Twierdzenie, że nauczyciel i tak ma zapłacone, bo w wakacje nie pracuje. Ale to jest czas urlopu nauczyciela.
Kiedyś dzieciaki przychodziły z własną piłką - NO BEZ PRZESADY, Z 800+ SOBIE KUPIĄ NA SPÓŁKĘ!!!

J. 12.06.2024 15:42
A czy pomyśleli, kto będzie pilnował sal gimnastycznych, sprzętu sportowego i bezpieczeństwa użytkowników w weekendy ? Jeżeli będzie z nich korzystać młodzież musi być fachowy dozór pedagogiczny ! 25 tys. złotych (nie napisano: na miesiąc, na rok ?) to komiczna suma dla szkoły, która musiałaby płacić nauczycielom WF za dozór nad użytkownikami w weekendy oraz pokrywać koszty sprzątania obiektów i naprawy szkód spowodowanych przez użytkowników. A poza tym: ilu nauczycielom będzie się chciało przychodzić do szkoły w weekendy (wielu z nich ma prywatne szkółki pływania czy nauki jazdy na nartach i pilnuje sobie w weekendy interesu). A co do młodzieży: na codzień uczniowie migają się od WF-u, wolą bawić się smartfonami, a ci, których pasjonuje sport, należą do klubów.

ważne 12.06.2024 15:35
Ale jak zniszczą sprzęt szkolny to czy będzie nowy?

giga 12.06.2024 15:45
Właśnie! Bo trzeba zacząć od tego, sprzęt sportowy w szkole (np. piłki, materace) jeśli już jest, to z racji kosztów zakupu jest cenny. Wuefiści dbają o niego i pilnują. Jeśli zacznie być udostępniany wszystkim, to moment i po sprzęcie. A czy wtedy ministerstwo tak ochoczo rzuci kasą na nowy? Dzieci na lekcjach wf zostaną z niczym.

Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama