Dzisiaj 4 kwietnia 2024 r. po południu Mieczysław Sawaryn rozdawał ulotki i cukierki. Natomiast na ostatniej sesji nie miał dla radnych nawet czasu. W tej kadencji na sesjach pojawiał się na krótko albo wcale. Mieszkańcy narzekali, że zastać go w Urzędzie Miasta i Gminy graniczy z cudem.
Swego czasu zimą przychodziliśmy pod UMiG pod południu, kiedy szybko się zmierzcha i robiliśmy zdjęcia. W gabinecie burmistrza niemal zawsze było ciemno...
Teraz przez wyborami przypomniał sobie o mieszkańcach?
Napisz komentarz
Komentarze