Gryfino oplakatowane. Gdzie nie spojrzysz, to „sawaryny”, „pieczyńskie”, „gugi”, czy „muchy”. Są też bannery i plakaty kandydatów na radnych gminnych, powiatowych i wojewódzkich. W nocy na słupach pojawiły się plakaty Rafała Muchy, kandydata na burmistrza. Ilość wszystkiego przeogromna, a przecież są limity wydania pieniędzy na kampanię. I tu chyba niektórzy znacznie je przekraczają.
Jeżdżąc po gminie Gryfino naliczyliśmy ok. 500 bannerów jednego kandydata. Średnio taki duży banner - jak się orientowaliśmy – to koszt ok. 50 zł. Już samo to daje 25 tys. zł. A limit niektórych wynosi 18 tys. Taki np. Rafał Guga nie może równać się pod tym względem z konkurentem.
Wszyscy kandydaci na burmistrza Gryfina mają też plakaty. Kandydat Mieczysław Sawaryn wydaje potężne pieniądze na promocję. Ma oprócz bannerów i plakatów także gazetkę (oprócz tzw. reżimówki, ale to już od dawna), a z dystrybucją daje to też niemały koszt.
Mieczysław Sawaryn ma też profesjonale filmy. Nagrania w mediach społecznościowych publikują także Rafał Mucha czy Magdalena Pieczyńska i nie robi im to ktoś zatrudniany przez gminę. Mieczysław Sawaryn lansuje się m.in. w „mediach” gminnych, czyli opłacanych przez wszystkich podatników.
Piszemy tu o limitach, bo to też kwestia różnych szans. A gołym okiem widać kontrowersyjne praktyki.
Napisz komentarz
Komentarze