Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
czwartek, 7 listopada 2024 14:13
Reklama

Prezes Obajtek wynajął detektywa? Ile zapłacił Orlen?

To pokazuje jak działało państwo za czasów PiS. Okazuje się, ze wynajęty przez polski koncern Orlen detektyw miał śledzić polityków opozycji. Obajtek zaprzecza.
Prezes Obajtek wynajął detektywa? Ile zapłacił Orlen?
Daniel Obajtek

Autor: Szczecinianka00 Wikipedia

– Kategorycznie zaprzeczam doniesieniom, żebym wynajmował jakiegokolwiek detektywa do śledzenia jakichkolwiek posłów. To kłamstwo Panie Premierze Donald Tusk. Podał Pan kwotę za ochronę, którą przyznała mi Rada Nadzorcza koncernu w czasie, gdy realizowaliśmy strategiczne procesy połączenia. Taka ochrona była standardową praktyką, stosowaną również przez Jacka Krawca – tak Daniel Obajtek reaguje na najnowsze doniesienia na temat swojej działalności w fotelu prezesa PKN Orlen. 

Krawiec, o którym wspomina, to poprzednik Obajtka na tym stanowisku.

Premier ujawnia

A sprawa jest bardzo poważna. Donald Tusk publicznie stwierdził: – Nawet spółki Skarbu Państwa uczestniczyły w procesie totalnej inwigilacji posłów opozycji.

I jasno wskazał: – Pan prezes Obajtek miał zainteresowania bardzo typowe dla wszystkich funkcjonariuszy PiS-u. Podpisał m.in. zlecenie dla detektywa, którego zadaniem było, jak to nazwano w tym piśmie, identyfikacja i udokumentowanie działań nieuczciwej konkurencji wobec PKN Orlen, w tym identyfikacja źródeł ujawniania informacji, dotyczących funkcjonowania koncernu.

Szef rządu pokazał także kopię dokumentu jako dowód. Dodał, że jest w posiadaniu dokumentacji świadczącej o tym, czym zajmował się detektyw. 

– Głównie nieustannym śledzeniem posłów opozycji. W tym przypadku pana Marcina Kierwińskiego, pana Jana Grabca, dzisiejszych ministrów rządu, pana eurodeputowanego Andrzeja Halickiego. Na te usługi detektywistyczne Orlen wydał decyzją Daniela Obajtka ponad milion. Na codzienną obserwację posłów opozycji – wyliczał premier.

Śledzenie polityków

Tym detektywem miał być Wojciech Koszczyński z Trójmiasta. Ze śledztwa Wp.pl i TVN24 wynika, że faktycznie odwiedzał on siedzibę Orlenu. Było tam aż 50 razy od stycznia 2019 do 2023 roku.

Z dokumentów, do których dotarli dziennikarze, wynika, że „rozpracowywano” m.in. Roberta Kropiwnickiego, wiceministra aktywów państwowych, a także polityków PO: Marcina Kierwińskiego, Jana Grabca, Andrzeja Halickiego.

„Jak wynika z raportu, dotyczy on grupy osób, które mogły w negatywny sposób wpływać na wizerunek prezesa Orlenu” – podaje Wp.pl.

I dodaje, że raporty zwierają np. zdjęcia robione z ukrycia.

Tłumaczenia

Sam detektyw komentuje: – Zlecenie, które realizowaliśmy dla Orlen Ochrona, dotyczyło ochrony mienia i osób oraz działań stanowiących akt nieuczciwej konkurencji wobec spółki. Do tych działań nie należało śledzenie posłów. Naszym priorytetem jest zapewnienie bezpiecznego rozwoju przedsiębiorcom oraz zapobieganie wielomilionowym stratom, które są bardzo często skutkiem działań nieuczciwych konkurentów, dezinformacji, wycieku wrażliwych danych z firmy etc.

A Donald Tusk kpi: – Efektem pracy detektywa było ujawnienie, że zachodzą relacje między Marcinem Kierwińskim a jego ojcem. To był jeden z efektów pracy, za którą Orlen zapłacił ponad milion złotych.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Detektyw gryfiński 07.03.2024 23:30
Sporo bo to nie są tanie rzeczy tym bardziej dla takich zamożnych elyt

odp 07.03.2024 23:24
Czy te działania były nielegalne tego nie wiem. Ale na pewno niemoralne. Same uslugi dedektywistyczne nie są nielegalne, ale mogą się nimi stać przez sposób wykonywania czynności, rodzaj zlecenia, kwestie czego dotyczy, narzędzi i w jakich miejscach jest wykonywana, oraz to jakich ludzi i w jakich sytuacjach się inwigiluje. Jeśli oni nie mają związku z zagrożeniem Orlenu to pieniądze tak wydane wydają się marnotrastwem czyli niegospodarnością czyli są karalne.

Ob 07.03.2024 23:20
Nie ma co nawet rozważać czy to legalna lub nie legalna inwigilacja - jedna i druga inwigilacja jest nie etyczna nie moralna i w zasadzie bezprawna jeśli chodzi o ideały państwa wolności i swobód obywatelskich. Wyobraźcie sobie że ponad 70% tzw. "legalnych " inwigilacji na które dał zgodę Sąd jest nie trafiona . Inwigiluje się ludzi niewinnych tylko dlatego że ktoś coś powiedział że ON może być zamieszany" i czy to jest legalne ?. Czy wówczas wylewa się wiadra gnojówy na sędziego prokuratora czy policjantów ?. Oczywiście że nie bo obywatel nawet nie wie że coś takiego miało miejsce za jego pieniądze. W czasach globalizacji i konkurencji obywatel jest na każdym kroku inwigilowany przez państwo i różnego rodzaju organizacje . Zaczynając od monitoringu video na ulicach miast ,autostradach , stacjach paliwowych , autobusach , poprzez użycie kart płatniczych , korzystanie z telefonów komórkowych po zwykłe rutynowe zakupy w supermarketach. nawet dzwoniąc do jakiegokolwiek urzędu w zapyziałej gminie dowiadujesz się na wstępie że rozmowa jest nagrywana. Jak nie wyrazisz na to zgody to sprawy nie załatwisz na telefon.O korzystaniu z internetu nie wspomnę bo to jest w zasadzie otworzenie drzwi do swojej prywatności .Czy to jest moralne - okazuje się że może być nie moralne ale zgodne z prawem .

Linne 07.03.2024 23:13
Takie ta śmieszne tlumaczenia Obajtka i pisu ze to mialo chronic przed nieuczciwa konkurecja. Ciekawe gdzie bo nie w Polsce. Orlen jest monopolista i nie ma konkurencji w Polsce wiec na pewno nie do tego byl powolany detektyw

A. Żmijewski 07.03.2024 20:21
A kto bogatemu pyr pyr zabroni brać detektywa zasadniczo za milion czy dwa?

proste i oczywiste 07.03.2024 20:25
Bogatemu nikt nie zabroni jak to robi za swoje pieniądze. A le jeśli robi nie za swoje, a najgorzej gdy za społeczne to jest to kradzież.

nie ma opcji 07.03.2024 18:21
Teraz ktoś musi go z tego rozliczyć.

pomyśleć tylko 07.03.2024 15:47
A za wszystko płacili podatnicy.

Nic dziwnego 07.03.2024 15:06
Tyle Polsko jezycznych agentów że trzeba podsłuchy i detektywów,nic dziwnego .obajtek jest spoko Polak.

oburzony 07.03.2024 15:24
A jak nazwiesz podsłuchiwanie swoich? Jak się nazywa podsłuchiwanie demokratycznej opozycji? Gdy się to potwierdzi to tylko Trybunał Stanu to wyjaśni.

Sowa 07.03.2024 20:23
Nic dziwnego 07.03.2024 15:06
Tyle Polsko jezycznych agentów że trzeba podsłuchy i detektywów,nic dziwnego .obajtek jest spoko Polak.
No i te ośmiorniczki też są spoko

antymonarchista 07.03.2024 11:52
A co to jest za demokracja, gdy jeden człowiek może działać jak monarcha absolutny?

1984 to pikuś 07.03.2024 11:51
Co oni z ta polską zrobili Pegazusy, Hermesy, służby i jeszcze tajni detektywi na opozycję.

Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama