Cześć dyrektorów izb skarbowych już straciła stanowiska. Zmiany zachodzą też w Lasach Państwowych, a PSL odzyskał kontrolę nad agencjami rolnymi.
W porównaniu z sytuacją sprzed 8 lat zmiany kadrowe się ślimaczą. Kiedy rządy w Polsce przejął PiS, zwolnienia w urzędach i państwowych instytucjach były natychmiastowe. PiS wymieniał kadry nawet podczas spotkań świątecznych.
Karuzela kadrowa już się kręci
Nominaci władzy zapraszali do Warszawy regionalnych dyrektorów, dzielili się z nimi opłatkiem a następnie wręczali wypowiedzenia. Tak było np. w przypadku Agencji Mienia Wojskowego w 2016 roku. Zaraz po złożeniu życzeń zwolnionych zostało 9 z 10 dyrektorów terenowych. W Polskiej Akademii Nauk było podobnie, z tym że wypowiedzenia „poleciały” przed opłatkiem.
Koalicja KO, Trzecia Droga, Lewica do sprawy wymiany szefów podchodzi spokojniej. Zwołano już walne zgromadzenia spółek skarbu państwa, na których zapadną decyzje kadrowe, ale np. odwołania Daniela Obajtka ze stanowiska PKN Orlen należy się spodziewać dopiero w lutym.
Karuzela jednak już zaczęła się kręcić.
Skarbówka i rolnictwo
Minister finansów właśnie „czyści” skarbówkę. Odwołuje kolejnych szefów Krajowej Administracji Skarbowej i powołuje nowych. Tylko jednego dnia nowych szefów otrzymali m.in. urzędnicy z Bydgoszczy, Szczecina, Poznania czy Olsztyna. Z reguły na stanowiska powoływani są doświadczeni pracownicy KAS.
Lada dzień zaczną lecieć głowy w agencjach rolnych, w których teraz rządzi PSL. Dyrektorem generalnym Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa został lubelski ludowiec, były prezes KRUS i były poseł Henryk Smolarz.
Z kolei prezesem Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa został działacz PSL z Kielc Wojciech Legawiec. To oznacza wymianę kadr. Nie tylko w wojewódzkich oddziałach agencji, ale także w powiatowych biurach, w których kierowników wskazywali nominaci PiS.
Brat Obajtka
Zaczęła się już też wymiana w Lasach Państwowych. Dyrektorem nie jest już Józef Kubica, a jego miejsce zajął Witold Koss, leśnik z województwa zachodniopomorskiego.
To sprawiło, że nastąpiły już pierwsze zmiany w regionach. Pracę stracił m.in. brat Daniela Obajtka – Bartłomiej. Był dyrektorem w Gdańsku. O bracie szefa Orlenu zrobiło się głośno w 2023 r., kiedy okazało się, że wykupił on należące do Lasów Państwowych mieszkanie z 95-procentową bonifikatą.
Nie wszędzie wymiana kadr będzie skuteczna. Na przykład w Szczecinie dyrektorem LP jest Andrzej Szelążek (kandydował na posła PiS). Bo jest na półrocznym urlopie dla poratowania zdrowia.
Napisz komentarz
Komentarze