W zawodach wzięły udział trzy lub dwuosobowe drużyny. Turniej rozegrano w formule otwartej, a jego końcowy wynik to suma punktów uzyskanych przez wszystkich członków zespołu. Wystartowało 8 ekip, które stawiły czoła sobie w ciągu 7 pasjonujących i zaciętych rund.
Pojedynki podczas turnieju przyniosły wiele emocji. Wielu uczestników z różnych pokoleń stanęło naprzeciwko siebie, nie tylko junior kontra senior, ale również starcia między seniorami, które szczególnie dopingowane i komentowane były przez... juniorów.
Na uroczystym podsumowaniu turnieju, wszystkie zespoły nagrodzono pięknymi pucharami, statuetkami i nagrodami rzeczowymi. Każdy zawodnik otrzymał pamiątkowy medal i słodką niespodziankę za udział w zawodach.
Zwyciężył zespół "ChęśTeam" w składzie: Kalina, Krzysztof i Karol Chęś, którzy zdobyli imponującą liczbę 15,5 punktu, wyprzedzając ekipę "King Czepino" w składzie: Karol, Bartosz Durkowscy i Kamil Radawiec, którzy zdobyli 10,0 punktu. Na trzecim miejscu znalazła się drużyna "Smoczy Duet" w składzie: Piotr Słomiński i Maksymilian Plombon, którzy zdobyli 8,0 punktu.
Oczywiście, jak co roku, nie obyło się bez nagród specjalnych, które trafiły do zespołów, w których wszyscy uczestnicy byli członkami jednej rodziny. W sobotnim turnieju wystartowało pięć takich drużyn. Oprócz wymienionych zespołów, nagrodzono również "Czarne Konie" w składzie Marek i Tomasz Jaksina, "Hetmany" w składzie Hubert Janicki i Robert Magdziarz oraz "Białe Skoczki" w składzie Jan i Szymon Słomczyńscy.
Klasyfikacja indywidualna również przyznała tytuły najlepszym zawodnikom. Krzysztof Chęś zajął pierwsze miejsce, zdobywając 7,0 punktu i zwyciężając w całym turnieju. Na drugim i trzecim miejscu znaleźli się odpowiednio Tymoteusz Jóśkowiak z 5,5 punktu i Robert Magdziarz z 5,0 punktów. Wyróżnienie otrzymał także najmłodszy szachista Karol Durkowski oraz dziewczęta: Kalinka Chęś i Darina Trubiichuk.
Oprócz zawodników, specjalne brawa i pamiątkowe medale otrzymały także wspaniałe, zawsze pomocne i dzielne mamy: Agata Durkowska, Karolina Chęś i Agnieszka Janicka, które wesprzeły swoje dzieci podczas turnieju.
Turniej Rodzin Szachowych był nie tylko okazją do rywalizacji i zdobycia nagród, ale przede wszystkim do spędzenia czasu w rodzinnym gronie, tworzenia niezapomnianych wspomnień i promowania szachowej pasji wśród młodych i starszych uczestników
Napisz komentarz
Komentarze