Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
niedziela, 29 grudnia 2024 03:28
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

2 tys. zł. kary za sprzedanie energetyka dziecku

1 stycznia wchodzą w życie przepisy zakazujące sprzedaży napojów energetycznych osobom niepełnoletnim. Kary za ich łamanie są wysokie.
Energetyki tylko dla dorosłych, a sprzedawca ma teraz tego pilnować.

Autor: iStock

Nowe przepisy zostały przyjęte już dawno, ale czekały na wejście w życie. Stanie się to 1 stycznia 2024 roku.

Sprzedawca sprawdzi wiek klienta

Od tego momentu niepełnoletni nie będą mogli kupić popularnych energetyków. Formalnie w przepisach określono je jako napoje z dodatkiem tauryny i kofeiny.

Sprzedawca będzie mógł poprosić kupującego o dowód tożsamości, żeby sprawdzić jego wiek.

To nie koniec, bo prawo zabrania także sprzedawania takich produktów w szkołach, placówkach oświatowych i salonach z automatami. Dodatkowo zostanie ograniczona reklama energetyków. Tego rodzaju napoje będą mogły być promowane na zasadach zbliżonych do reklamy piwa.

Zmiana dla zdrowia

Propozycje wprowadzenia zakazu wyszły od polityków prawicy. Uznali oni, że należy zaostrzyć prawo, bo energetyków w Polsce sprzedaje się za dużo, a kupują je coraz młodsze dzieci.

Narodowy Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowy Instytut Badawczy wylicza, że 2,1 proc. dzieci w Polsce w wieku 3-9 lat regularnie spożywa napoje energetyczne. W przypadku starszych (w wieku 10-17 lat) to już 35,7 proc. chłopców i 27,4 proc. dziewcząt.

Eksperci wskazują, że wśród młodzieży spożywającej napoje energetyzujące występują powikłania sercowo-naczyniowe i zaburzenia układu krążenia.

„Producenci lub importerzy napojów energetyzujących objętych ustawą będą musieli oznaczać opakowania jednostkowego wyrobu: widoczną, czytelną oraz umieszczoną w sposób nieusuwalny i trwały informacją o treści „Napój energetyzujący” lub „Napój energetyczny” – przypomina kolejne obostrzenia serwis Rynekzdrowia.pl.

Jakie kary za to grożą?

Osoba, która sprzeda niepełnoletniemu energetyk, musi liczyć się z karą finansową w wysokości 2 tys. zł. To samo dotyczy kierownika sklepu, w którym popełniono wykroczenie. 

Z kolei przedsiębiorcy (producenci lub importerzy), którzy nie oznaczą swojego towaru właściwie, mogą zostać ukarani jeszcze dotkliwiej. W grę wchodzi ograniczenie wolności lub grzywna do 200 tys. zł. Możliwe są obie te sankcje jednocześnie.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

zb.t. 31.12.2023 13:23
Sprzedawca może sprawdzić ,a gdzie RODO, następna bzdura

jerzy 30.12.2023 12:33
dużo jest bubli prawnych po pisiorach, które będzie trzeba naprawiać

A. Żmijewski 28.12.2023 17:36
Tylko pyr pyr ogrodowe pomidory spod folii można bez obaw sprzedawać każdemu

Knagulec 28.12.2023 11:15
I bardzo dobrze przestaną łazić naćpani

che che 28.12.2023 14:24
Masz wielkie pojęcie o tej sprawie - jak stary kawaler z Żoliborza, skoro uważasz, że "chodzenie jak naćpani" zwalczysz zakazem sprzedaży... energetyków...

LU CYFER 13*52 676 2024/25 28.12.2023 10:37
ENERGETYK BE A SZCZEPIONKA SUPER HA HA AH KABA RET CIEKAWE CO JEST W TYCH ENERGETYKACH AH AHA H NIEZŁY SZAJS HA HA AH

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama