Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
czwartek, 7 listopada 2024 14:31
Reklama

Sebastian M. z bmw zatrzymany w ZEA. Czy dostanie żelazny list?

Sebastian M. przez Niemcy udał się do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Po zatrzymaniu może go czekać ekstradycja do Polski. Wpadka w ZEA może wynikać z niewiedzy o nowej umowie między Polską, a Emiratami.
Sebastian M. z bmw zatrzymany w ZEA. Czy dostanie żelazny list?
Sebastian M. być może czeka na ekstradycję do Polski.

Autor: policja

Sebastian M. poszukiwany listem gończym za spowodowanie śmiertelnego wypadku na autostradzie A1, zatrzymany na lotnisku w Dubaju. Wpadł w ręce miejscowej policji

Współpracowała z nimi specjalna grupa poszukiwawcza Komendy Głównej Policji. Polscy policjanci pojechali do Dubaju w poniedziałek.

„Specjalna Grupa Poszukiwawcza powołana przez Komendanta Głównego Policji na terenie Zjednoczonych Emiratów Arabskich wspierała lokalną Policję, która dokonała dziś zatrzymania poszukiwanego Sebastiana M(...). Zadania realizowane były w ścisłej współpracy z Prokuraturą Krajową” – napisał na X (dawny Twitter) Mariusz Kamiński, szef MSWiA.

Teraz z wnioskiem o ekstradycję wystąpi prokuratura. Kiedy zapadnie wyrok, po poszukiwanego polecą do Emiratów polscy policjanci. 

Lista zarzutów prokuratury

Sebastian M. jest poszukiwany listem gończym za spowodowanie śmiertelnego wypadku na autostradzie A1, w czasie którego spłonęła 3-osobowa rodzina. 

Prokuratura w Piotrkowie Trybunalskim przedstawiła mu zarzuty. Jest on podejrzany o to, że 16 września tego roku około godz. 19.54 na autostradzie A1 na wysokości miejscowości Sierosław (woj. łódzkie), jadąc lewym pasem drogi w kierunku Katowic, jako kierujący samochodem marki BMW umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa ruchu drogowego.

„Prowadził wskazany pojazd z nadmierną prędkością wynoszącą nie mniej niż 253 km/h w miejscu, gdzie obowiązywała dozwolona prędkość 120 km/h, przez co nie dostosował prędkości kierowanego przez siebie pojazdu do panujących warunków ruchu oraz nie zachował odpowiedniej, bezpiecznej odległości od poruszającego się przed nim w tym samym kierunku samochodu osobowego marki Kia Proceed, w wyniku czego uderzył w tył wskazanego pojazdu marki Kia Proceed” – podała prokuratura.

Oświadczenia pełnomocników

Adwokat podejrzanego mężczyzny wydał oświadczenie:

„Sebastian M(...)opuścił terytorium Polski po przeprowadzeniu czynności procesowych w charakterze świadka. Jego wyjazd nie miał żadnego związku z toczącym się postępowaniem karnym. Sebastian M(...) nie miał również zakazu opuszczania kraju ani obowiązku informowania o zmianie miejsca zamieszkania” napisał Bartosz Tiutiunik.

Dodał, że poszukiwany o wydanym liście gończym dowiedział się z mediów. Miał wysłać pismo do Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim, w którym przedstawił swoją wersję wypadku, inną od oficjalnych ustaleń policji.

Obrona Sebastiana M. ma domagać się listu żelaznego, czyli aby zaocznie oskarżony mógł odpowiadać z wolnej stopy, a nie np. z aresztu.

Natomiast wczoraj wniosek o zmianę kwalifikacji czynu na zabójstwo złożył do Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim Łukasz Kowalski, pełnomocnik rodziny ofiar wypadku na A1.

– Dla mnie, jeżeli ktoś jedzie 253 km/h, to jest zabójcą, bo zrobił sobie tor wyścigowy z autostrady – podkreślił.

Tragiczny wypadek na A1

Do wypadku na A1 niedaleko Piotrkowa Trybunalskiego – przypomnijmy – doszło 16 września. Policja pierwotnie podała, że z nieznanych przyczyn osobowa kia uderzyła w bariery i zapaliła się. W płomieniach zginęła 3-osobowa rodzina: Martyna, Patryk i 5-letni Oliwier.

– Krzyczeli, wołali o pomoc. Jechaliśmy obok, tuż po wypadku i ten widok kuli ognia z samochodu zostanie w pamięci na zawsze – mówili świadkowie.

Śledztwo poruszonych sprawą internautów sprawiło, że sprawa stała się jeszcze głośniejsza. Udowadniano, że kia sama nie uderzyła w bariery. Że mógł się do tego przyczynić kierowca podrasowanego bmw. Że dziwne, że policja nie zajęła się prowadzącym go mężczyzną od razu.

 

 

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

wiadomo 07.10.2023 00:54
Tak go łapią aby go nie złapać.

Tradycyjny bakszysz 06.10.2023 20:38
Właze ZEA już wiedzą, że nie mają się spieszyć z tą ekstradycją.

Robal 05.10.2023 09:24
Bardzo ciekawy komentarz p Kamińskiego - trochę różni się od tego detektywa z kwadratowa głowa . Wiedzieli gdzie jest od poniedziałku i jakimś cudem policjanci w poniedziałek byli w ZEA a facet w Niemczech a potem Turcji ? Dziwne- coś tu się rozjechało bo gość przybył tam w środę

Wszystko widać 06.10.2023 20:41
Po prostu skręcają sprawę. To może potrwa wiele lat. Policji nie było w ZEA.,

Pacyfka 05.10.2023 00:54
Czemu policja katuje i zabija niewinnych ludzi ?Czemu policja chroni bandytów i morderców ? Czy oni to lubią? Czy obok księży i ich kościoła powstała druga mafia zboczeńców ?

KRÓL TW BOLESŁAW I GUBERNATOR KOLONII POLIN MATEUSZ WAJCHĘ PRZEŁÓŻ HA HA AH 04.10.2023 21:03
DOSTANIE GLEJT HA HA AH OD ŚW SZUMOWSKIEGO Z MALTY I RYCERZY OKRAGŁEGO STOLICZKA POLIŃSKIEGO KRZYWEGO KOŁA HA HA AH 133*52 676

Jack 04.10.2023 20:17
Jaki żelazny list, winny będzie siedział. Wariat za kierownicą jest tak samo winny jak ten po pijaku.

pęto szejka tak je wzywa ha ha ah 04.10.2023 18:13
czy to jakaś norma że wszystkie polińskie dziewczyny latają do dubaju ah ah ah

nowa ksywa 04.10.2023 16:44
Sebastian "Mordercza Prędkość"

Zdzislaw Dyrman zasadniczo 04.10.2023 15:45
No to teraz c.i.ot.e na męki do Dąbrowy Górniczej niech zajmą nim się katabasy taką mam koncepcje zasadniczo i to jest dobra ta koncepcja zasadniczo

Knagulec 04.10.2023 15:54
Zdzislaw Dyrman zasadniczo 04.10.2023 15:45
No to teraz c.i.ot.e na męki do Dąbrowy Górniczej niech zajmą nim się katabasy taką mam koncepcje zasadniczo i to jest dobra ta koncepcja zasadniczo
Tobie też tam gwint zerwali 🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣

ciekawostka 04.10.2023 15:28
Jak wynika z ustaleń brd24.pl od wielu dni polskie służby deptały po piętach uciekinierowi. Wiedziały, że zamierza wydostać się przez Turcję. — Zabrakło dosłownie kilku minut, by odpowiednia informacja w systemach pojawiła się na lotnisku i byłby zatrzymany jeszcze w Turcji — mówi informator brd24.pl zbliżony do śledztwa. — Wiedzieliśmy jednak, gdzie odleciał — do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. No i tam udało się go zatrzymać. Przy tej akcji współpracowały trzy ministerstwa — sprawiedliwości, spraw zagranicznych i MSWiA.

Wiatrak 04.10.2023 14:59
Brawo ziobro i kaminski brawo tylko pis

Panie kryminalisto kamiński i panie ZERO 06.10.2023 20:47
Baju,baju.

Knagulec 04.10.2023 14:53
Doszli zwyrodnialca tak trzymać teraz pajda I do puchy

PiSman 04.10.2023 14:42
I co domorośli detektywi? Służby mamy sprawne: Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro poinformował na konferencji prasowej we Włocławku, że Sebastian M. przebywa w areszcie i czeka na rozpoczęcie procedury ekstradycji do Polski. Polityk zapowiedział, że najprawdopodobniej w czwartek wyśle w tej sprawie wniosek do władz ZEA. - Tak się składa, o czym pewnie nie wiedzieli doradcy tego podejrzanego, że dopiero co zawarliśmy umowę ekstradycyjną. Przez długi czas Zjednoczone Emiraty Arabskie były krajem, który uchodził za bezpieczny dla osób, które uciekały przed polskim wymiarem sprawiedliwości - powiedział Ziobro. Minister podkreślił, że Sebastian M. dysponował kilkoma paszportami. Potwierdził, że 32-latek był między innymi na terenie Turcji.

takie są fakty 04.10.2023 15:29
Gdyby było sprawnie i bez błędów to mniej by to kosztowało podatników.

Pyton 06.10.2023 20:48
Gość w ZEA jest na wolności.

heh 04.10.2023 14:40
To się majtnął :))))))

Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama