Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
sobota, 23 listopada 2024 21:52
Reklama dotacje rpo
Reklama

Palił, palił i wpadł. Narkotest w rękach policjantów

Pojechał nad morze aby się "wyluzować". Zapalił skręta z marihuany. Potem wsiadł za kółko i natknął się na patrol policji.
Palił, palił i wpadł. Narkotest w rękach policjantów
Narkotest wskazał na jeden czynnik.

Autor: Policja (arch)

Policjanci z wydziału ruchu drogowego komendy powiatowej policji w Kołobrzegu zatrzymali kierowcę, który znajdował się pod wpływem substancji zabronionych. Zgodnie z przepisami, 31-latkowi odebrano uprawnienia do kierowania pojazdem, a teraz może mu grozić nawet do 2 lat pozbawienia wolności.

Incydent miał miejsce podczas rutynowej kontroli drogowej. Funkcjonariusze zauważyli nietypowe zachowanie kierującego, co wzbudziło ich podejrzenia. Wiedzieli, że istnieje możliwość, iż mężczyzna znajduje się pod wpływem narkotyków. Aby to potwierdzić, przeprowadzili badanie na zawartość substancji zabronionych w jego organizmie. Okazało się, że ich intuicja była słuszna, gdyż wynik badania był pozytywny i wskazywał na obecność THC, czyli substancji psychoaktywnej znajdującej się w marihuanie.

W odpowiedzi na to zdarzenie, 31-latkowi zatrzymano uprawnienia do kierowania pojazdami. Teraz sprawą będzie musiał zająć się sąd. Mężczyźnie grozi kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności, a także zakaz prowadzenia pojazdów.

Takie przypadki wśród kierowców są niezwykle niebezpieczne, zarówno dla samego podejrzanego, jak i dla innych uczestników ruchu drogowego. Osoby znajdujące się pod wpływem narkotyków mają znacznie obniżoną zdolność reakcji, utrudnioną koncentrację oraz zmniejszoną sprawność psychofizyczną. W takim stanie prowadzenie pojazdu staje się niebezpieczne i może skutkować poważnymi konsekwencjami.

Działania policjantów, którzy zwrócili uwagę na nietypowe zachowanie kierującego i podejrzewali, że jest on pod wpływem substancji zabronionych, są godne pochwały. Dzięki ich czujności potencjalne niebezpieczeństwo na drodze zostało wyeliminowane, a sprawca będzie pociągnięty do odpowiedzialności.

Ważne jest, aby takie przypadki były surowo karane, aby dać wyraźny sygnał, że prowadzenie pojazdu pod wpływem narkotyków jest kompletnie niedopuszczalne. Tylko ścisłe egzekwowanie przepisów może przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa na drogach i zminimalizowania liczby wypadków spowodowanych przez osoby znajdujące się pod wpływem substancji psychoaktywnych.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

MarJan 25.09.2023 00:24
Szkoda tylko, że rzetelne badania oraz doświadczenia osób, które palą są całkowicie odmienne niż to co jest napisane w tym bzdurnym artykule. Może czas zająć się pijanymi i naćpanymi policjantami ma służbie.

Jan 23.09.2023 14:34
Mojej córki sąsiad pali trawkę od lat. Musiał zrobić badania, przestał palić trzy dni, badania odłożyli na kilka dni i dalej ni mógł palić. Wreszcie po dwóch tygodniach zrobili mu badania na narkotyki i okazało się że ma je w organizmie. No i nie otrzymał zgody na prawo jazdy. Tak jest na zachodzie. Teraz czeka juz 5 tygodni na badania, ciekawe co wykażą? Więc palisz marychę to sie licz z utratą prawka, bo dalej jesteś na haju i stanowisz zagrożenie dla innych

A. Żmijewski 23.09.2023 11:03
Łapać takich łajdasiów bo przez nich to strach żuczkiem na miasto wyjechać pyr pyr pyr.

żałosne, Hajdas 24.09.2023 09:38
Hajdas - twoi bliscy palą trawkę? To wiele wyjaśnia...

Mateusz 23.09.2023 09:37
Wyluzował? Przecież to lek.

prawdopodobnie 22.09.2023 23:34
Mózg mu się już zjarał.

ReklamaEPI-AKCJA Fundacji "Normalnie" 08.11.-09.12.2024
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama