Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
wtorek, 3 grudnia 2024 21:46
Reklama

"Marsz gniewu" budżetówki. To początek fali antyrządowych demonstracji?

-Mam tylko 200 zł więcej niż najniższa krajowa, a odpowiedzialność jest ogromna - mówiła do kamery pracownica budżetówki, która dziś protestowała w Warszawie pod rządowymi budynkami.
"Marsz gniewu" budżetówki. To początek fali antyrządowych demonstracji?
Protestujący domagają się podwyżki płac. Niezadowoleni policjanci, strażacy, kierowcy, pracownicy PIP, ZUS, sądów, prokuratury czy ZUS maszerowali ulicami Warszawy.

Autor: Kadr

Protestujący domagają się wyższych płac. Niezadowoleni policjanci, strażacy, kierowcy, pracownicy PIP, ZUS, sądów, prokuratury czy ZUS maszerowali ulicami Warszawy.

Konkretne postulaty

Tysiące pracowników sfery budżetowej w piątek wyszły na ulice stolicy w ramach "Marszu gniewu", aby złożyć protest przeciwko niedostatecznym wynagrodzeniom. Przypominają, że rząd nie zrealizował obietnicy podwyżki wynagrodzeń o co najmniej 20 proc. od 1 lipca 2023 roku oraz o co najmniej 24 proc. od 1 stycznia 2024 roku, zgodnie z postulatami waloryzacji średniorocznego wskaźnika wynagrodzeń. 

Rządowy projekt budżetu na kolejny rok przewiduje jedynie podwyżki o 6,6 proc. dla pracowników sektora budżetowego oraz dodatkowy wzrost o 5,7 proc. z funduszu wynagrodzeń, jednak nie obejmie to wszystkich pracowników obejmujących protest.

Kto był na proteście?

Do protestu dołączyli m.in. pracownicy sądów, prokuratury, Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, Państwowej Inspekcji Pracy oraz straży pożarnej. Wsparcie dla protestujących okazały także związki zawodowe pracowników pomocy społecznej z różnych regionów kraju oraz pracownicy domów opieki społecznej. Związki związane z sektorem górnictwa węgla brunatnego również wzięły udział w proteście.

Zebrało się wszystkich kilka tysięcy niezadowolonych. A to nie jedyne grupy zawodowe, które chcą protestować. Zapowiadają się kolejne wystąpienia niezadowolonych z rządów PiS.  

Niskie płace to wakaty

Niskie płace w tych zawodach doprowadziły do poważnego braku kadry. Pracodawcy mają trudności ze znalezieniem odpowiednio wykwalifikowanych pracowników, którzy podjęliby się tych zadań. Jest to szczególnie istotne w przypadku takich sektorów, jak pomoc społeczna, opieka nad osobami starszymi i górnictwo węgla brunatnego.

Protestujący domagają się zwiększenia swoich zarobków na poziomie, który odzwierciedla ich wysiłek, zaangażowanie oraz trudności związane z wykonywanymi obowiązkami. Długotrwałe niedopasowanie wynagrodzeń do wysiłku włożonego w pracę negatywnie wpływa na morale pracowników i prowadzi do niezadowolenia oraz frustracji.

Rząd pod ścianą

Rząd jest teraz w trudnej sytuacji, ponieważ musi znaleźć rozwiązanie, które zadowoli zarówno pracowników, jak i uwzględni ograniczenia finansowe. 

Sytuacja ta pokazuje, że istnieje pilna potrzeba przeprowadzenia reformy płac w sektorze publicznym, aby zapewnić odpowiednie wynagrodzenie dla pracowników sektora budżetowego. W przeciwnym razie grozi nam dalszy spadek zainteresowania tymi zawodami oraz brak kompetentnych osób gotowych podjąć tę pracę.

Jednak to nie kto inny, a właśnie rząd doprowadził w pewnym stopniu do inflacji i powiększeniem nierówności w dochodach Polaków. 

Z relacji wolnych mediów

Liczne relacje z dzisiejszego protestu były i są prezentowane prawie wyłącznie w wolnych mediach. Wynika z nich, że protestujący liczą na uwzględnienie ich postulatów przez rząd i podjęcie konkretnych działań w celu poprawy płac w sektorze budżetowym. Oczekują, że ich prawa zostaną uszanowane, a ich trudna sytuacja finansowa uwzględniona. Tylko w ten sposób można zmotywować pracowników do dalszej pracy, zapewnić stabilność sektora publicznego i jakość usług, które świadczy.

Władze powinny wykorzystać protest jako sygnał, że istnieje realna potrzeba zmiany obecnych systemów płacowych i uwzględnienia trudności, z jakimi borykają się pracownicy sektora budżetowego. Inwestycja w te zawody jest inwestycją w dobro publiczne i społeczeństwo jako całość.


 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

nieJa 22.09.2023 15:07
Ludzie powinni zrozumieć .Skończył się czas "komuny" i po równi dla wszystkich.Było dokładnie przeczytać "kapitał" Karola Marksa.Kapitalizm jest drapieżna formą Ustroju.Aby jedni mieli coraz lepiej drudzy będą mieli coraz gorzej.Wygrywają jednostki silne i drapieżne. Przecież protoplasta chrześcijaństwa Jesus Chrystus był pierwszym głosicielem teorii Komunizmu Miłosierdzie ,równośc ,braterstwo .CBDO !

Obserwator 18.09.2023 17:59
Budżetówka jest sama sobie winna. Nie musi głosować na PiS.

A. Żmijewski 16.09.2023 10:36
Ludzie nie mają piniondzów co widać po tym jak słabo kupują ogrodowe pomidory pyr pyr pyr

żałosne, Hajdas 16.09.2023 13:11
Hajdas - panią Helenkę na przeszpiegi wysyłasz? A u ciebie schodzi? Strach być twoim sąsiadem - czy na targu, czy w domu...

wróżka 16.09.2023 20:27
Czekam zięciuniu tej chwili, jak Ci ten dobrobyt bokiem wyjdzie. Przejdź się po swoich sąsiadach i usłysz ich opinię, to dopiero będziesz miał strach w oczach. Kiedyś to odczujesz na własnej d u p i e...

taka prawda o łajdasiach... 17.09.2023 09:25
"baba z jajami" chodziła do byłego burmistrza z 65 jajami - "po jednym od stoiska na targowisku" - no i wychodziła - dzisiaj ile by jajek zaniosła? Tuzin?

wróżka 18.09.2023 20:58
Gdzie chodziła i co wychodziła? - chodzi o uczciwość przekazu oczywiście.

13*52 676 ajwaj aleluja i na saturna ha ha ha 16.09.2023 10:22
w koloni polin z gubernatorem morawieckim ha ha ah kaba ret trwa ha ha ah

oj tam oj tam 15.09.2023 22:17
Oj tam, oj tam. Prezes powiedział do swoich kumpli - Bogaćcie się wszystko jedno jakimi metodami. My wam nie będziemy przeszkadzać- I ruszyli Jedni łupią ile wlezie budżet, a bardziej cwani zabrali się za robienie szybkich pieniędzy na wizach.

Jadzia 15.09.2023 22:17
Autobusami zwozili pracowników pod groźbą że stracą pracę. Moja kuzynka tak musiała

Robal 15.09.2023 22:31
Ale ty masz zryte pod tym moherowym berecikiem

Robal 15.09.2023 20:41
Z całym szacunkiem- PiS okrada w żywe oczy ludzi ale jak mnie pamięć nie myli to dzięki Tuskowi i jego mrożeniom cała budżetówka jest lekko licząc 700 zł w plecy? Wiec tu akurat niech lepiej tego nie komentują bo byli identyczni . *****. ***

Ekonom 18.09.2023 10:47
Delikatna różnica jest taka, że wtedy inflacja < 1%, a pisinflacja > 10%

DZIEL I RZADZ HA AH AH 15.09.2023 20:17
wiecie jak łatwo rzadzi się kretynami ha ah ah zabieram przywileje dal byłych agentów ha ha ah a TĘPAKI SAMI PUJDĄ GŁOSOWAĆ HA HA AH zamiast leżeć bykiem na emeryturze ha ha ah pytanie brzmi czy PIS ZABRAŁ EMERYTURU DLA AGENTÓW Z MSW HA HA AH

marynarz 15.09.2023 19:16
PiS rozbujał łódź to niech teraz mocno się trzyma bo wyleci za burtę zaraz.

ReklamaEPI-AKCJA Fundacji "Normalnie" 08.11.-09.12.2024
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama