Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
wtorek, 3 grudnia 2024 21:44
Reklama

PiS serwuje odgrzewane kotlety. Co proponują partie demokratycznej opozycji?

Politycy PiS codziennie przedstawiają kolejne fragmenty swojego programu wyborczego. Okazuje się, że to propozycje, które już padały. I to ze strony tej samej partii.
PiS serwuje odgrzewane kotlety. Co proponują partie demokratycznej opozycji?

Autor: PiS Facebook

Kampania trwa. Listy wyborcze są już zarejestrowane. Wiadomo już, kto będzie walczył o głosy. To czas, kiedy partie, komitety wyborcze zaczynają przedstawiać swoje programy wyborcze. Najwięcej uwagi przykuwają propozycje PiS, bo – tak to sobie ta partia wymyśliła – są ujawniane codziennie.

PiS odgrzewa kotlety

Jedna z propozycji to poprawa jakości żywienia w szpitalach. Nazwano to programem „Dobry posiłek”. Rzecz w tym, że problem nie jest nowy i czas na konkretne działanie władza miała. 

Przypomnijmy sekwencję. W 2019 roku Ministerstwo Zdrowia zapowiedziało wprowadzenie standardów żywienia i obiecywało więcej pieniędzy na ten cel. W 2021 roku wiceminister zdrowia, Waldemar Kraska zapowiadał „określenie norm żywienia w szpitalach” latach 2021-2025.

W 2022 roku Ministerstwo Zdrowia opublikowało projekt rozporządzenia, które określa szpitalną dietę (15 diet i 9 ich modyfikacji). Przepisy nie weszły w życie.

Kolejny pomysł to „Przyjazne osiedle” czyli pieniądze na ulepszenie blokowisk. Już sloganem stała się winda w bloku. I znów, takie pomysły były. W 2019 roku ówczesny minister od funduszy unijnych, Jerzy Kwieciński planował wydać pieniądze na osiedla. Niewiele z tego wyszło. Skończyło się na działaniu Dostępność Plus. Ale ma ograniczony zasięg.

„Szacuje się, że nawet 30 proc. społeczeństwa może mieć trwałe lub czasowe ograniczenia w mobilności czy percepcji (np. ludzie poruszający się przy pomocy kul, lasek, balkoników, protez, wózków inwalidzkich), niesłyszący, niedowidzący, z trudnościami manualnymi i poznawczymi (na przykład po udarze, chorujący na Alzheimera), kobiety w ciąży, osoby z wózkiem dziecięcym, z ciężkim bagażem oraz słabsze fizycznie, mające trudności w poruszaniu się itp. Polskie społeczeństwo się zmienia – jest coraz starsze. Obecnie w Polsce żyje prawie 9 milionów osób powyżej 60. roku życia. W 2030 roku będzie ich 10,7 i będą stanowić blisko 30 proc. ludności. Dlatego tak bardzo potrzebne są działania jak Program Dostępność Plus” – można jeszcze dziś przeczytać na stronach rządowych.

Kolejna obietnica to wprowadzenie prawa stanowiącego, że sklepy mają współpracować z lokalnymi producentami żywności. Ale taki postulat miało już PSL i politycy Kukiz’15. Ci ostatni mówili, że wystarczy skopiować rumuńską ustawę, która w tym kraju wprowadziła takie prawo. Tyle że Rumunii i innym krajom nie wyszło. Przepisy zostały anulowane przez politykę UE.

W 2020 roku o „polskie półki” upomniał się w Sejmie poseł Michał Cieślak. Marek Niedużak, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju, odpowiedział wprost, że nie da się tego wprowadzić. 

„Rozwiązanie wprowadzenia przepisów obligujących wszystkie sieci handlowe w Polsce do zaopatrzenia swoich placówek w artykuły rolno-spożywcze pochodzące od lokalnych producentów budzi wątpliwości w zakresie zgodności z przepisami prawa UE, w tym swobodą przepływu towarów (art. 34 Traktatu o Funkcjonowaniu UE) i swobodą przedsiębiorczości (art. 49 TFUE)” – czytamy w odpowiedz na interpelację poselską. 

Podobnie jest z kolejną obietnicą: dofinansowanie wycieczek dla każdego ucznia. Problemy w tym, że taki program został uruchomiony już wcześniej. 

KO obiecuje

Koalicja Obywatelska w ten weekend organizuje konwencję wyborczą. „100 konkretów na 100 dni” – takie hasło przyświeca spotkaniu w Tarnowie. Ma to być ofensywa programowa opozycji, ale niektóre z obietnic są już znane. W sobotę mają zostać podane informacje o proponowanym programie mieszkaniowym. Ma być zapowiedź powrotu do refundowania przez państwo zapłodnienia in vitro. Ma być także zwiększona renta socjalna.

Już wcześniej politycy KO mówili także o 1500 zł dla kobiety wracającej do pracy po urodzeniu dziecka i darmowe żłobki.

– Kobiety boją się w Polsce rodzić dzieci, zakładać rodziny, bo nie mają do tego warunków. Dlatego my, znając te problemy, rozmawiając z ludźmi, mówimy jasno: leczenie bezpłodności metodą in vitro finansowane przez państwo. Mówimy kredyt 0% na mieszkanie, żeby młodzi ludzie mieli możliwość zaciągnięcia go – mówił poseł KO Michał Krawczyk.

Trzecia Droga

Politycy PSL i Polski 2050 także będą zasypywali wszystkich obietnicami. Trzecia Droga już wskazała 6 najważniejszych punktów. 

– Nie ma zwycięstwa nad złem bez silnej pozycji Trzeciej Drogi. Nie będziemy kwiatkiem do kożucha. Będziemy radykalnym centrum, radykalnym w walce o sprawy polskie, o przedsiębiorców, rolników, pracowników, niepełnosprawnych, pacjentów, tych wszystkich, którzy potrzebują wsparcia. Radykalnym w swoich wartościach, radykalnym patriotyzmie i byciu w Unii Europejskiej i centrum, które dialog – mówił niedawno na konwencji Władysław Kosiniak-Kamysz.

Wśród propozycji jest np. możliwość rozliczania się podatkowego rodziców razem z dziećmi, co byłoby dla rodzin korzystniejsze.

Pieniądze z NFZ miałyby iść także szerszym strumieniem na prywatną ochronę zdrowia. To zdaniem Trzeciej Drogi zmniejszy kolejki do lekarza.

Co do edukacji, to każde dziecko w szkole ma mieć zapewniony ciepły posiłek. W każdej placówce ma być psycholog, a co tydzień uczniowie mają mieć 5 godzin języka angielskiego.

Konfederacja i podatki

Konfederacja idzie do Sejmu z postulatem uproszczenia podatków. Ta formacja walczy o głosy klasy średniej, kusząc wizją domu z ogródkiem, grillem i wakacjami. Mowa jest także o bonach. Jeden z nich ma dotyczyć szkół.

– Jako środowisko konserwatywno-liberalne mówimy o tym, że w Polsce konieczna jest reforma oświaty. Pseudoreformy, które są wprowadzane przez rząd, są nieudolne. W szkołach tak naprawdę nic się nie zmienia, a my chcemy rewolucji. W związku z tym proponujemy bon oświatowy – mówi jeden z liderów Konfederacji, Bartłomiej Pejo.

Zgodnie z tym pomysłem rodzice mają otrzymać bon w wysokości 7 tys. zł. To rodzic mógłby zdecydować, do której szkoły chce posłać swoje dziecko i tym samym szkoła otrzyma te pieniądze. 

– Naszym zdaniem to właśnie rodzic doskonale wie, gdzie jego dziecko będzie najlepiej kształcone, a później odpowiednio przygotowane, żeby wejść w rynek pracy. Dzięki temu szkoły konkurowałyby ze sobą w kwestii jakości nauczania. Dodatkowo jakość kształcenia byłaby lepsza, gdyby wzrosła jakość konkretnych nauczycieli i ich pracy. W związku z tym szkoły, które lepiej zapłacą nauczycielom, będą miały lepszą jakość kształcenia – argumentuje Pejo.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

idzi 13.09.2023 23:47
Nie doceniacie potęgi kłamstwa... Oparte na nim systemy są niestety wyjątkowo trwałe. Wynika to stąd, że posługiwanie się kłamstwem w miejsce prawdy jest o wiele łatwiejsze i efektywniejsze. Kłamstwo jest elastyczne, inne na każdą okazję, dające się dostosować do bieżących potrzeb — a więc skuteczniejsze niż prawda, która nie daje się modyfikować.- cytat z książki Janusza Zajdla 'Cała prawda o planecie Ksi'. Nawiasem, polecam. Warto przeczytać.

Donald 67 13.09.2023 10:53
Komentarz usunięty

pilnie 12.09.2023 22:36
Poddajcie badaniom

Miskaryżu 12.09.2023 14:35
Spójrzcie na tę zapasione gęby tej partii władzy. Przybyło ich, chyba tona, szczególnie w pierwszej kadencji tej dojnej zmiany. Gdy ludzie zaczęli to wytykać, prezes najazał dietę, ale nadal żrą tłuste kotlety, a dla nas mają miskę ryżu. W ciągu ostatnich 8 lat niczego konkretnego nie zbudowali, bo nie po to poszli do polityki. Poszli dla kasy i władzy. Dno.

katastrofa 12.09.2023 00:18
Stało się to, przed czym ostrzegano. Alarm dla kredytobiorców. MIanowicie: Wbrew zapowiedziom premiera Mateusza Morawieckiego likwidacja WIBOR-u, który wpływa na oprocentowanie kredytów, nie przyniesie ulgi klientom banków. Zdaniem eksperta należałoby wydłużyć reformę do czasu ustabilizowania się stóp procentowych.

nieJa 11.09.2023 11:18
powiedzcie mi proszę .Taki Czarnek ,Morawiecki ,Duda i ta cała menazeria pisowska niby wykształceni a jak sie zachowują .W TVP kłamią w zywe oczy bez zająknienia.Na głowę bije jednak pani marszałek sejmu .Niby z zawodu nauczycielka .Nigdy nie pozwolił bym aby uczyła moje wnuki

robert 08.09.2023 16:40
Tak naprawdę oni wszyscy już byli u władzy i teraz jest dylemat na kogo głosować Pis nas doi, PO włazi w dupę niemcą co nas doją ze wszystkiego tj.technologi jako pracodawcy itp więc pytam na kogo głosować

Robal 08.09.2023 22:56
Głosuj na PiS- opierdziela z kasy ciebie , twoja rodzine i jeszcze najbliższych stu znajomych. Zaraz Niemcy ciapatych wawrzyka nam deportują i będziemy obozy ich mieli jak va kanalem la manche

Robal 08.09.2023 10:24
Dzięki PiS nowe znaczenie uzyskało stwierdzenie „ przypadkowy przechodzień”. Teraz taki osobnik dostaje pieniądze od szczujni

błoby śmieszne gdyby nie tragiczne 08.09.2023 10:27
Mówisz o tym "aktorze" z TP co przyznał ze mu płacili a potem sie wystraszył i zaprzeczał :))))))

Rydz 08.09.2023 13:14
Tych „ aktorów” już na necie wypłynęło kilkunastu

ryba 08.09.2023 11:46
dziś są już nowe wiadomości w tej sprawie- są nagrania z państwa afrykańskiego, gdzie przed ambasadą nasi pisowcy wystawili za gotówke kwity na wizy już podsteplowane i sprzedawali jak ziemniaki na rynku- ot kwiat narodu

ryba 08.09.2023 12:54
Czuchnowski stwierdził, że CBA weszło do MSZ, bo zostało "zmuszone" do działania przez "służby sojusznicze". - Według naszych ustaleń, cała ta sprawa nie wzięła się ze śledztwa polskiego, CBA nie przyszło samo z siebie do Ministerstwa Spraw Zagranicznych, tylko polskie służby zostały zmuszone do tego przez służby sojusznicze. W krajach zachodnich, głównie w Niemczech, zaczęły się pojawiać dziesiątki tysięcy migrantów zarobkowych z tych właśnie krajów niebezpiecznych, którzy mieli legalne papiery na pracę w Polsce - mówiłNiemcy zorientowali się, że ci migranci nie byli nigdzie sprawdzani, że nasze służby kompletnie położyły tą sprawę. Że firma VFS Global opanowała cały ten proces wydawania tych wiz i to służby zachodnie zaalarmowały Polskę, zapytały Polskę, skąd się to wszystko bierze. Zaalarmowały, że nagle na Zachodzie pojawiła się cała masa migrantów z legalnymi papierami wystawionymi przez polskie placówki dyplomatyczne - kontynuował. - Służby na poziomie i konsulatów za granicą, i ambasad, i na poziomie kontrwywiadowczym w Polsce, nawet nie mają pojęcia kto wjechał do Polski. Nie mówiąc o tym, żeby te osoby były sprawdzane. Po prostu tej kontroli nie ma i na to zwrócili nam uwagę sojusznicy zachodni - dodał.

Rydz 08.09.2023 13:17
Niemcy zatrzymali już kilka tysięcy takich robotników i okazuje się ze płacili oni pod ladą 5 tys $ za papiery on blanco!!! Trwało to ponad 2 lata! Szacuje się ze może chodzić o 1,5 mln takich pozwoleń gdzie cała ta ciapata banda wyjechała sobie na zachód. Wg gazet zachodnich wszyscy maja być deportowani … do Polski. No to teraz Mateuszek kłamczuszek kombinuj co z nimi zrobić !!!!

Rydz 08.09.2023 14:43
A teraz prokuratura Krajowa twierdzi ze przez 1,5 to było tylko kilkaset sztuk!! I dlatego zaangażowano cale CBA i kryjówkę oraz wywalono ministra??? Nie rozśmieszajcie mnie !!!! Można było wywalić konsula czy ambasadora za taki mikrowalek! A co robili urzędnicy jak ta cała horda nie stawiła się do pracy w Polsce tylko pojechali Kazachów? Gdzie było nasi urzędnicy od wojewodów powołani do tych spraw??? TO jest zamiatanie tematu przed wyborami!!!!

Robal 08.09.2023 09:58
A tu okazało się ze to nie nasze polityczne CBA wykryło wałek z wizami tylko okazało się ze nagle nasi robotnicy znaleźli się z tymi papierami w Europie!!! I to w liczbie 1,5 mln. I zapewne tam okazało się ze ci ludzie bulili ciężka kasę za lewe papiery dla naszych pisiorkow!!!! Ktoś kupę kasy przytulił

Szkoda taka Amerykanska 08.09.2023 08:35
No , a co tam u waszej KOTULOWEJ ??? Tyle DOBRA wprowadziła w Gryfinie i UĆKŁA do Gdańska ??

Knagulec. 08.09.2023 06:23
A ten co gra do kotleta na parówkach to za kim?

WGZ 08.09.2023 00:59
Szkoda słów. To lepsze cwaniaki są. Poudzielali kredytów 2%, to teraz muszą sobie to inflacją pokryć, żeby państwo za dużo do nich nie dopłacało. Złotówka na łeb na szyję, giełda w dół, ale ludzie z kredytami już mają ochłap, żeby głosować na nich - byle do wyborów, a później kryzys i inflację się na Putina zrzuci i COVID. Inflacja ponad 10%, Obajtek dumpingowo sprzedaje benzynę, żeby tylko wskaźniki przed wyborami zaniżyć, ale trzynastki, czternastki i 800+ będą i niższe raty dla zadłużonych. Żałuję, że nie sprzedałem więcej akcji polskich, bo teraz już za późno. Najlepsza opcja to teraz języka się uczyć i pracować dla zagranicznego klienta i zarabiać w EUR, USD, a PiSowcy niech se za...lają za złotówki od Glapy i pucują nam buty.

geslerka 07.09.2023 21:46
Skład tych kotletów mdli.

ryba 07.09.2023 19:29
jak ten zmieścił się na zdjęciu z takim nosem??????

A. Żmijewski 07.09.2023 18:46
Odgrzewane kotlety są pyszne tylko z ogrodowymi pomidorami. Zuzanna lubi je tylko jesienią.

odzew 07.09.2023 18:52
W Paryżu najlepsze kasztany są na placu Pigalle.

żałosne, Hajdas 07.09.2023 22:24
Hajdas, stalkerze - pigalak masz w rodzinie?...

ReklamaEPI-AKCJA Fundacji "Normalnie" 08.11.-09.12.2024
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama