Wcześniej marszałek Olgierd Geblewicz pochwalił się, że z Pomorza Zachodniego przyjechali „bardzo silną ekipą, kilka tysięcy osób”.
-Przyjechaliśmy po to, aby powiedzieć: Pomorze Zachodnie ma dość! Mamy dość trucia i niszczenia naszego społeczeństwa, naszych wzajemnych relacji w domach rodzinnych, w pracy i na ulicy. Ale mamy też dość trucia i niszczenia naszego środowiska naturalnego! – przemawiał marszałek Olgierd Geblewicz.
Potem było już, jak wspomnieliśmy wyżej, bardziej szczegółowo i ostrzej niż zwykle, ale to była manifestacja.
-Na Pomorzu Zachodnim lasy przeżyły I wojnę światową i II wojnę światową, komunę, a mogą nie przeżyć rządów PiS-u. Ich filozofia to wyciąć, sprzedać do Chin, a potem ukraść! – wykrzyczał marszałek. –Dlatego musimy im powiedzieć „Nie!” tej jesieni. Zwyciężymy! – dodał marszałek Olgierd Geblewicz.
W ten sposób w ostatnich słowach nawiązał do najbliższych wyborów parlamentarnych, które mają odbyć się jesienią 2023 r.
Także o rzece Odrze mówiła Elżbieta Polak, marszałkini województwa lubuskiego.
-Mamy dość trucia naszych rzek! Mamy dość trucia Polski! – manifestowała Elżbieta Polak.
O dzisiejszym marszu wolności, który rozpoczął się na pl. Na Rozdrożu w Warszawie, w którym przeszło – według szacunków organizatorów – około pół miliona osób, pisaliśmy wcześniej tu:
Również w Szczecinie odbył się marsz wolności na placu Solidarności. Pisaliśmy o tym tu:
Napisz komentarz
Komentarze