– Od nowego roku program 500 plus to będzie ciągle nazwa, jak sądzę, pamiętana, ale suma będzie już inna. To będzie 800 plus – zapowiedział Jarosław Kaczyński w niedzielę na zakończenie konwencji programowej PiS.
„Jarosław”, „Jarosław”, „Jarosław” – tak zareagowali na tę wiadomość uczestnicy konwencji.
– Ja dziękuję tym, którzy moje imię wymieniają, ale to nie ja będę dawał – odpowiedział Kaczyński.
Wyścig z inflacją
O podniesieniu 500 plus mówiło się od dawna. Tymczasem program 500 plus nie był waloryzowany od 7 lat, czyli od czasu, kiedy zaczął działać. Wysoka inflacja sprawiała jednak, że świadczenie to szybko traciło na wartości, a wartość nabywcza 500 plus spadała.
Dlatego – jak powiedział Antoni Kolek, prezes Instytutu Emerytalnego w rozmowie z InnPoland – jakąś decyzję w tej kwestii trzeba było podjąć.
– 500 plus z 2016 roku, kiedy zostało wprowadzone, nie jest już tyle samo warte, co wtedy, a w czasach wysokiej inflacji najprawdopodobniej będziemy jeszcze przez kolejne lata – ocenił.
Według szacunków Business Insider realna wartość 500 plus w styczniu spadła poniżej 350 zł. Gdyby nie doszło do waloryzacji, to realna wartość tego świadczenia do końca 2026 r. spadłaby do około 283 zł.
Żeby zastopować ten spadek, od stycznia do rodzin będzie trafiało 800 plus. Przypomnijmy, że to świadczenie przysługuje na każde dziecko – niezależnie od dochodów rodziców lub opiekunów – do 18 roku życia.
Ile zapłaci za to budżet państwa?
W tym roku wypłata 500 plus będzie kosztowała budżet ponad 40 mld zł. Realizacja obietnicy PiS oznacza, że ta kwota wzrośnie o 60 proc., czyli o 24 mld zł – do 64 mld zł.
Michał Brzeziński na Twitterze: „Jak PiS sfinansował 500+ i jak zapewne sfinansuje 800+ (żeby nie zwiększać deficytu lub podatków)? Między innymi przez redukcję albo zgodę na spadek innych wydatków (w 2015-19 znacząco spadły wydatki PKB na edukację, badania podstawowe, niepełnosprawnych).
Czy ta obietnica pomoże PiS wygrać wybory?
– Było jasne, że to będzie wyciągnięte przed wyborami. I Zostało. Bo gdyby tego nie było, część wyborców mogłaby odpłynąć od partii rządzącej – powiedział w rozmowie z WP.pl prof. Antoni Dudek, politolog.
Kolejne kosztowne obietnice
Obietnicę 800 plus Kaczyński uzupełnił bezpłatnymi lekami dla osób powyżej 65. roku życia oraz dzieci i młodzieży do 18. roku życia. To po drugie.
Po trzecie wreszcie obiecał kierowcom, że zostaną zniesione opłaty na autostradach. Najpierw na zarządzanych przez państwo, potem bezpłatne mają być także autostrady zarządzane przez firmy prywatne.
Ekonomiści ostro krytykują obietnicę wyborczą PiS.
Opozycja mówi, że jeśli na to wszystko są pieniądze to dlaczego PiS nie robi tego teraz?
Napisz komentarz
Komentarze