Ponad 20 posłanek i posłów Lewicy w ramach trasy Bezpieczna Rodzina odwiedza miasta i miasteczka w województwie zachodniopomorskim. W czwartek 2 marca 2023 r. zorganizowano spotkania w Gryfinie i Szczecinie. W restauracji Arkadia w Gryfinie z mieszkańcami spotkali się Joanna Scheuring-Wielgus, Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, Katarzyna Kotula i Maciej Kopiec.
-Nie jeździmy z ochroną, jak prezes Jarosław Kaczyński. My się ludzi nie boimy, u nas nie ma barierek – rozpoczęła spotkanie posłanka z Gryfina Katarzyna Kotula.
Wielu mieszkańców gminy Gryfino wypowiadało się podczas spotkania.
System emerytalno-rentowy do zmiany
Pan Stanisław, bezpartyjny prawnik poruszył sprawę funkcjonowania systemu emerytalno-rentowego i ZUS.
-Przyszedłem na dzisiejsze spotkanie z ciekawości. Pracowałem w ZUS 15 lat. Nie ma pani racji mówiąc, że ten system emerytalno-rentowy jest do naprawienia. Tego systemu nie da się naprawić. Ze względów demograficznych wyczerpał się już model, że jedno pokolenie pracuje na rzecz drugiego pokolenia – ocenił pan Stanisław.
Problemy polskiej oświaty
Głos zabrali także nauczyciele.
-Co zrobicie z polską edukacją, w której dzieje się bardzo źle? Przyszedł PiS i zrobił totalną demolkę, a my w tej demolce musimy funkcjonować dla naszych uczniów Muszę pracować ponad swoje siły, żeby utrzymać swoją rodzinę. Jesteśmy rozżaleni do granic możliwości. Nie da się żyć za taką pensję. Moja pensja jako nauczyciela dyplomowanego wynosi 3.700 zł na rękę. Właśnie dostałam 160 zł podwyżki. To śmiech na sali! Czasami wstydzę się, że jestem nauczycielem. Co zrobić, żeby naszemu zawodowi przywrócić odpowiednią rangę? – pytała nauczycielka j.polskiego z 24-letnim stażem pracy.
Przy okazji poruszono problem przeładowanego programu nauczania i braku kształcenia w polskiej szkole praktycznych, życiowych umiejętności.
Uleczenia wymaga system ochrony zdrowia
Uczestnicy spotkania poruszyli problem z dostaniem się do lekarzy specjalistów i drogich leków, na wykupienie których przeznaczać trzeba dużą część swojej pensji lub emerytury.
-Jaki macie pomysł na służbę zdrowia? Kolejki do lekarza są ogromne. Mam chorobę zawodową. Na co idą moje składki zdrowotne, skoro muszę kupić leki ze 100-procentową odpłatnością. Skąd wziąć to pieniądze? Kolejny problem to brak dostępu do lekarz badających zawodników – wymieniał mieszkaniec Gryfina.
-Co zrobimy z tzw. klauzulą sumienia? Czy jak wygramy wybory, to rozliczymy obecną władzę, czy znowu ktoś się zatrzaśnie się w toalecie? – dopytywał członek lewicowej partii.
Uwolnić wolne media
-Pracuję z terenie. Dojeżdżam do pacjentów na wieś. Skarżą się na służbę zdrowia. Ale nic nie wiedzą o przekrętach w PiS, bo o nich nie słyszeli. Wiele z tych osób nie ma dostępu do innych mediów, oglądają w telewizji program 1 i nie słyszeli o żadnych willach plus. Do tych osób trzeba dotrzeć, żeby dowiedziały się, jak jest naprawdę –znaczenie wolnych i niezależnych mediów podkreślała lekarka pani Basia.
Problemy polskiej wsi
Z kolei mieszkanka Daleszewa podkreśliła, że szkolnictwo i służba zdrowia – to dwa priorytety. Ze względu na utrudniony dostęp do lekarzy specjalistów, powinny dojeżdżać do mieszkańców autokary stomatologiczne, okulistyczne, żeby mogli ludzie na wsi mogli zadbać o zdrowie. Dobrze by było przywrócić w szkołach gabinety specjalistyczne. Jak ktoś jest chory, nie może czekać w kolejce do lekarza 3 miesiące! – stwierdziła daleszewianka.
Inna mieszkanka powiatu gryfińskiego zapraszała posłów do zapoznania się z problemami, z którymi borykają się Domy Pomocy Społecznej i zapraszała do DPS-u, którym zarządza.
-Dziękujemy za każdą rozmowę i pytanie o przyszłość, za każdą opowiedzianą historię i jasne oczekiwanie zmiany obecnej władzy. Zrobimy wszystko, by już za kilka miesięcy je spełnić! – deklaruje posłanka Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, „pogromczyni” ministra Czarnka, jak określiła parlamentarzystkę posłanka Katarzyna Kotula.
Napisz komentarz
Komentarze