W Biedronce, Netto czy Lidlu każdy łapskami dotyka warzywa czy owoce i pies z kulawą nogą sanepidu tam nie widział. Zresztą o to samo spytałem w sklepie i pani potwierdziła ten fakt oświadczając, iż sanepid tam nie chodzi bo są tam prawnicy koncernów i sprawy ciągną się latami. Do tego w małym sklepie trzeba zatrudnić dodatkową osobę, aby te towary pakowała , warzyła itp!
Czyli co: są równi i równiejsi ? Czy to może po prostu jakaś złośliwość klientów lub wysłanników tych sklepów aby uprzykrzyć życie drobnym przedsiębiorcom.
czytelnik
Aktualizacja (7 lipca 2022 r.): Gryfiński sanepid twierdzi, że nie daje mandatów za to. Czekamy na odpowiedź na zadane pytania.
Aktualizacja (9 lipca 202 r.): Odpowiedź dyr. gryfińskiego sanepidu tu:
Napisz komentarz
Komentarze