Senacka komisja nadzwyczajna została powołana do wyjaśnienia spraw:
-przypadków nielegalnej inwigilacji,
-ich wpływu na proces wyborczy w Rzeczypospolitej Polskiej
- reformy służb specjalnych.
Obecni i nieobecni
Stawiennictwa przed komisją odmówili były szef CBA i obecny szef Andrzej Stróżny.
Szef MSWiA i minister-koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński oświadczył, że nie zamierza uczestniczyć w pracach senackiej komisji ds. inwigilacji. Przysłał w tej sprawie pismo do senatu.
-Nie ma żadnych nadużyć w zakresie stosowania kontroli operacyjnej w polskich służbach specjalnych. Znacząca część informacji, które są w przestrzeni publicznej, są to informacje całkowicie nieprawdziwe – powiedział dziś Mariusz Kamiński na sejmowym korytarzu.
"Wina" Tuska
Roman Giertych, który - według ekspertów kanadyjskiej grupy Citizen Lab - był inwigilowany Pegasusem przybliżył wiele szczegółów i wygłosił też śmiałe tezy.
Swego czasu Roman Giertych był pełnomocnikiem m.in. szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska.
-Celem inwigilacji mnie przy użyciu Pegasusa był tak naprawdę Donald Tusk - ocenił mecenas Roman Giertych na posiedzeniu senackiej komisji.
Wyraził przy tym pogląd, iż Prawo i Sprawiedliwość zakładało, że Donald Tusk weźmie udział w wyborach prezydenckich.
Giertych był rozmowny
Zdaniem Giertycha powodem inwigilowania go Pegasusem mogła być też sprawa Geralda Birgfellnera i tzw. dwóch wież Kaczyńskiego. Przypomnijmy, że Roman Giertych był pełnomocnikiem austriackiego biznesmena, który spotykał się w tej sprawie z Jarosławem Kaczyńskim.
Roman Giertych oskarżał, że złamano tajemnicę adwokacką.
-Żaden zapis konstytucji czy ustawy nie pozwala, by moje opozycyjne zaangażowanie traktować jako przesłankę do mojej inwigilacji – powiedział Roman Giertych.
Poradził, że na miejscu pracowników kancelarii prezydenta też posprawdzałby telefony.
Podsłuchy a wybory
- W moim przekonaniu wszystkie rzeczy, które dzieją się wokół Pawła Wojtunika czy Krzysztofa Brejzy świadczą o tym, że w służbach specjalnych znajduje się specjalna grupa zajmująca się zastraszaniem opozycji – powiedział mecenas Roman Giertych.
Po przewie głos zabrał Wojciech Hermeliński, były szef Państwowej Komisji Wyborczej.
-Inwigilacja poprzez urządzenie Pegasus mogła mieć wpływ na wynik wyborów, mogła go zniekształcić – stwierdził podczas posiedzenia komisji Wojciech Hermeliński.
Napisz komentarz
Komentarze