Oczywiście odmówiłem zapłaty takiej kwoty i na moje argumenty pani kasjerka sprawdziła gazetkę, a potem zawołała kierowniczkę. Panie oświadczyły, że za taką kwotę nie sprzedadzą wybranych przeze mnie perfum, bo kasa tego w systemie nie ma.
Ponieważ trwałem przy swoim stanowisku, zostałem poinformowany, że sprawa zostanie zgłoszona do centrali drogerii i na drugi dzień powinno być już normalnie.
Poprosiłem o pozostawienie towaru i następnego dnia przybyłem do sklepu, gdzie była już inna kasjerka, ale widać było, że wie o co chodzi i towar był odłożony.
Z uśmiechem mnie poinformowała, że... cena za towar to 298 zł. Nie potrafiła wytłumaczyć, dlaczego przed świętami ludzie są celowo wprowadzani w błąd.
Byłem najpierw w sklepie przy ul. 1 Maja. Potem poszedłem też do drugiego sklepu tej sieci przy ul. Flisaczej. Tam w ogóle nie było tego towaru o pojemności 50 ml, były perfumy 30 ml.
Ale najciekawsze jest to, że w obu przypadkach nie ma ceny pod tym artykułem, czyli obsługa doskonale zdaje sobie sprawę z tej sytuacji.
Nadmieniam, iż kiedyś w Szczecinie spotkałem się z podobną sytuacją w sklepie Rossmann, ale została zupełnie inaczej załatwiona. Wtedy wyszedł kierownik, który oświadczył, iż zgodnie z ulotką towar sprzeda za cenę podaną w promocji.
Natomiast teraz w drogerii należącej do innej sieci nie postąpiono tak, jak opisałem wyżej w Rossmannie.
Poczytałem sobie na ten temat i oto, co wynika z przepisów:
"Przedsiębiorcy mają obowiązek dokładnego oznaczenia produktu wystawionego na sprzedaż. Wiąże się z nim również określenie jego ceny. Nieprzestrzeganie niniejszego przepisu może skończyć się dla przedsiębiorcy karą o wysokości do 1.500 zł (art. 137 Kodeksu wykroczeń). Co więcej, jeśli uporczywie uchyla się on od niniejszego obowiązku, możliwe jest nałożenie kary przez Wojewódzkiego Inspektora Inspekcji Handlowej wynoszącej nawet 5.000 EUR".
czytelnik igryfino
My z kolei sprawdziliśmy na stronie internetowej owej drogerii, ile kosztują perfumy wybrane przez naszego czytelnika. Okazuje się, że za 50 ml flakonik trzeba zapłacić w promocji 209,99 zł. A więc cena jest jeszcze inna niż w promocyjnej gazetce i na sklepowej półce.
Wysłaliśmy zapytania do centrali tej drogrii. Czekamy na odpowiedź.
Napisz komentarz
Komentarze