Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 13:39
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Była w ciąży. Dramatyczne wydarzenia wpłynęły na życie jej rodziny

-Kiedy dowiedzieliśmy się, że będziemy mieli dziecko, poczuliśmy ogromne szczęście. To była moja pierwsza ciąża. Od siódmego tygodnia błogosławionego stanu byłam pod opieką lekarza. Nie przypuszczaliśmy, że wkrótce będę drżała o swoje życie i życie naszego maleństwa – tak zaczyna swoją przejmującą historię mieszkanka powiatu gryfińskiego, która zgłosiła się do redakcji igryfino z prośbą o pomoc.

Autor: Fot. czytelniczka igryfino

Na razie zdradzimy tylko tyle, że lekarz prowadzący ciążę naszej czytelniczki zatrudniony był w przychodni funkcjonującej na terenie powiatu gryfińskiego.

Nie zlecono najważniejszego badania

-Zgłosiłam się do swojego ginekologa na umówioną wizytę. Badanie ogólne moczu wykonane w 22. i 27. tygodniu ciąży wykazało podwyższoną ilość białych krwinek w moczu, co zwykle oznacza zapalenie układu moczowego, choć może wskazywać także na schorzenia układu rodnego i narządów jamy brzusznej. Byłam bardzo zaniepokojona. Lekarz przepisał mi antybiotyk, ale nie zlecił najważniejszych, dodatkowych badań. Wtedy rozpoczął się nasz dramat – drżącym głosem opowiada nam mieszkanka powiatu gryfińskiego.

Dzisiaj wiemy, że ze względu na stan zdrowia naszej czytelniczce groziło wtedy zwiększone ryzyko przedwczesnego porodu i niska masa urodzeniowa dziecka. Mogło nawet dojść do zagrożenia życia.

Kilogram szczęścia. Walka o życie i zdrowie

Kobieta trafiła na oddział szpitala „Zdroje”. Tam lekarze musieli zrobić cesarskie cięcie, bo poród był w toku.

Noworodek przyszedł na świat w 26/27 tygodniu życia płodowego, w stanie ogólnym średnio ciężkim (w skali Agpar 6,4,7 pkt) i ważył zaledwie 1030 g. Przewieziony został na Oddział Intensywnej Terapii Noworodków z powodu znacznej niedojrzałości, niewydolności oddechowej, z kwasicą oddechową.

-Córeczka musiała być zaintubowana już na sali porodowej. Miała obrzęki tkanki podskórnej, liczne zasinienia na główce i mały naczyniak jamisty w okolicy łopatki. Z żołądka oraz dolnych dróg oddechowych odsysano jej śluz z domieszką świeżej krwi. Na zdjęciach rtg widoczne były zmiany w płuckach. Natomiast w badaniu usg w mózgowiu lekarze stwierdzili torbiel o wymiarach 0,7 cm – kobieta pokazuje nam dokumentację medyczną, a do oczu napływają łzy…

Dzisiaj nie ujawnimy jeszcze o jaki zakład leczniczy chodzi i o jakiego lekarza, ponieważ czekamy na odpowiedź na pytania, które zadaliśmy kilka dni temu.

Sprawą naszej czytelniczki zajął się m.in. Rzecznik Praw Pacjenta.

Do tematu wrócimy wkrótce.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Patrycja 29.11.2021 21:05
A mój lekarz to konowal jakich mało.... lekarz ma leczyć a nie liczyć tylko pieniądze... Już się zastanawiam czy to nie ten sam.

zdziwiona 29.11.2021 21:51
Jeśli masz takie zdanie o swoim lekarzu , to po cholerę do niego chodzisz Tego nie rozumie , pierwsza wizyta mówi wszystko

przykre 29.11.2021 20:43
Cóż, tak wygląda opieka zdrowotna Polaków pod znaku PiS.

tel 29.11.2021 20:42
Nie pomogło leczenie przez telefon dziwne ale konował swoje wziął

wer 30.11.2021 12:20
Ginekolodzy nie udzialają i nie udzielali teleporad. Radzę pomyslec zanim sie pisze takie glupoty

Marek 29.11.2021 17:49
Zdrówka zdrówka to co przeżywają rodzice to tylko wspułczuć

Zawiedziona 29.11.2021 15:22
Masakra szkoda dzieciaczka i matki co musieli przeżyć!!!. Lekarz powinien ponieść surowe konsekwencje jak mógł do tego doprowadzić.Niechciała bym nigdy trafić pod opiekę tego lekarza ."Polska Służba Zdrowia"??. Dużo zdrówka dla maleństwa i wytrwałości dla rodziców.

Zrozpaczona 29.11.2021 13:00
Dramat. Jak mozna byc tak nieodpowiedzialnym lekarzem?! Nie wyobrażam sobie, żeby taki człowiek prowadził moją ciążę. To zdarzenie pokazuje nam, że nie każdy powinien być lekarzem. Człowiek któremu powinniśmy ufać najbardziej, bo chodzi o zdrowie i zycie naszych pociech jak i również nasze zachował się jak totalny kretyn . Jest mi bardzo przykro, że w naszym powiecie znajduje się taka osoba do ktorej nie mozna mieć za grosz zaufania bo istnieje możliwość, że kolejna kobieta jak i dziecko może przez niego przechodzić piekło. Dużo zdrówka dla maleństwa oraz cierpliwości i wytrwałpści dla roziców. Niech tego człowieka spotka kara!

Mała 29.11.2021 12:58
Tragedia nie lekarz

Nusia 29.11.2021 11:19
Co za konował nie lekarz, powinien być surowo ukarany i płacić dziecku rentę do końca życia!!! Mam nadzieję, że odpowie za swoją lekkomyślność i oby żadna inna nie trafiła na niego. Dużo zdrówka dla maleństwa i wytrwałości dla rodziców.

Luk 29.11.2021 11:22
Radzę się powstrzymać z inwektywami. To, że matka jest rozczarowana to nie znaczy ,z ę taka jest obiektywna prawda. Jestem ciekawy co na ten temat myśli lekarz.

Halina 29.11.2021 11:18
Proszę, podajcie nazwisko tego lekarza

zawiedziona 29.11.2021 10:51
Jak to jest ten lekarz o którym myślę to powinien przestać wykonywać zawód sdla dobra pacjentek i dzieci.

Ruda 29.11.2021 10:08
Tragedia Matki i Dziecka. Serce pęka zwłaszcza że mam 4 dzieci. Co za konował nie lekarz aż tak naraził dwa życia na takie cierpienie. Podpisują przysięgę i łamią na każdym kroku. Powinien być surowo ukarany i płacić temu dziecku rentę do końca życia.... Przykro mi ale życzę mamie i dziecku dużo zdrówka i powodzenia, a Panu lekarzowi już podziękujemy.... czekam n kolejny artykuł. Pozdrawiam

Iwona 29.11.2021 09:33
Czekam z niecierpliwością na kolejny artykuł.

Miła 29.11.2021 01:25
Pozdrowienia dla Kruszynki!

Czytelniczka 29.11.2021 00:18
Powinno być ujawnione żeby już żadna kobieta tam nie trafiła . Prosimy o podanie który to lekarz i skąd

Monia 29.11.2021 00:41
Podejrzewam, że może sobie nie życzyć.

Luk 29.11.2021 11:23
A czy w ogóle zapytano o zadanie lekarza? Wątpię.

też mama 28.11.2021 23:49
Czytam i płaczę.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama