Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 11:33
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Polacy marnują mniej żywności niż przed pandemią. Jest lepiej, choć przed nami długa droga

Koronawirus zmienił spojrzenie Polaków na wiele spraw. Zmieniliśmy swoje nawyki, doceniliśmy wiele aspektów, których wcześniej zadawaliśmy się nie dostrzegać, wreszcie zajrzeliśmy do wnętrza własnych domów, w których przyszło nam spędzać znacznie więcej czasu. Okazuje się, że zmieniło się również podejście do zawartości polskich lodówek.

Autor: iStock

Konsumenci wyrzucają na potęgę

Według raportu fundacji Banki Żywności w 2020 roku 62,9 proc. Polaków deklarowało, że wyrzuca do kosza na śmieci pieczywo. 57,4 proc. z nich pozbywa się w ten sposób również świeżych owoców; 56,5 proc. nietrwałych warzyw; 51,6 proc. wędlin a 47,3 proc. produktów mlecznych. Powody są różne. Od przegapienia terminu przydatności do spożycia, przez nieprzemyślane zakupy, aż po zepsucie posiadanego jedzenia. Według danych Instytutu Ochrony Środowiska, w Polsce corocznie marnuje się niespełna 5 milionów ton żywności. 60 proc. tego niechlubnego wyniku generują sami konsumenci. Pozostałe 40 proc. to m.in. lokale gastronomiczne i sklepy.

Pandemia odmieniła nasze nawyki

Na zlecenie Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor firma Quality Watch przeprowadziła badanie, którego wyniki pokazują pozytywne zmiany zachodzące w codziennych nawykach Polaków.

Po półtora roku trwania pandemii i rosnącej inflacji prawie połowa Polaków wciąż traci pieniądze z powodu nietrafionych zakupów spożywczych i złego gospodarowania żywnością. W porównaniu do wyników takiego samego badania z jesieni 2019 r. jest to jednak rzadsze zjawisko (…) – czytamy komentarz prezesa spółki Sławomira Grzelczaka.

Respondenci ankiety zostali zapytani o to, jaką kwotę w skali miesiąca tracą z powodu marnowania żywności.

Jeszcze w 2019 roku „nic nie tracę” odpowiadało 45 proc. badanych. W 2021 roku wartość ta wzrosła do 52 proc.

Do 200 złotych miesięcznie dwa lata temu wynosiła strata 44 proc. konsumentów. Obecnie taką odpowiedź deklaruje 45 proc. respondentów.

Nieco lepsza tendencja ukazuje się wśród osób, które przed dwoma laty wskazywały w 8 proc., że wyrzuca do śmietnika żywność o łącznej wartości do 500 złotych. Teraz w tej samej grupie ankietowanych, ze stwierdzeniem zgodziło się jedynie 2 proc. uczestników.

2 proc. konsumentów twierdziło w 2019 roku, że na niewykorzystanym pożywieniu traci nawet 1000 złotych miesięcznie. Teraz o takiej kwocie mówi tylko 0,5 proc. badanych.

Choć to niewielka grupa ludzi, o połowę zmalała też liczba respondentów, którzy straty wyceniali na więcej niż 1000 złotych. Niegdyś był to 1 proc. uczestników, obecnie 0,5 proc.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Jacek91 02.11.2021 19:16
Ja podczas pandemii przede wszystkim zwróciłem uwagę ile mnie otacza głupców wierzących w zabobony a nie naukę. W sumie do teraz jestem w szoku.

nieJa 03.11.2021 08:20
gdyby sklepy były otwarte codziennie żywność kupowaŁO BY SIĘ Z DNIA NA DZIEŃ.przy rosnących cenach kupuje się okazje .wszystko to również generuje marnotrawienie żywności.trzeba szeroko patrzeć na ten aspekt.ale nie martwcie się .Przy trwających rządach Kaczyńskiego mohery pierwsze ruszą do szturmu na śmietniki!

proste 02.11.2021 13:27
Jak bieda idzie to i mniej się marnuje.

Męczysław Leniwy 02.11.2021 13:23
Mnie tam stać wienc nie muszem oszczendzać

kuchen 02.11.2021 12:37
Coraz więcej osób gotuje samodzielnie.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama