Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
czwartek, 7 listopada 2024 13:57
Reklama

"Gebelsowskie media" - jest wyrok w sprawie TVP

To już drugi wyrok w sprawie o zniesławienie. Telewizja Polska pozwała prawnika profesora Wojciecha Sadurskiego za opinię, którą wygłosił na temat publicznego nadawcy po zabójstwie prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.
"Gebelsowskie media" - jest wyrok w sprawie TVP

Autor: iStock

Po tym, jak zaszczuty przez rządowe media polityk został zamordowany, żaden demokrata, żaden polityk opozycyjny, nie powinien przekroczyć progu Gebelsowskich mediów. Niech się kiszą we własnym sosie: nieudaczników, arywistów i tow. Marka Króla, jak bojkot TV przez artystów po 1981 (pisownia oryginalna – red.).” – podał w styczniu 2019 roku na Twitterze prof. Wojciech Sadurski.

W taki właśnie sposób prawnik, politolog, komentator odniósł się do zabójstwa Pawła Adamowicza. Prezydent Gdańska zginął na scenie podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, a wiele osób oceniło, że atak mógł być pokłosiem bardzo krytycznych materiałów TVP o samorządowcu.

Władze Telewizji Polskiej poczuły się słowami profesora zniesławione i pozwały Sadurskiego. Naukowcowi groziła grzywna, a nawet rok więzienia. TVP domagała się także 10 tys. zł nawiązki na rzecz WOŚP.

W marcu sąd rejonowy w Warszawie umorzył sprawę, ale telewizja odwołała się od tego postanowienia.

Teraz sąd drugiej instancji podtrzymał tę decyzję. „Sąd odwoławczy podtrzymał wyrok sądu rejonowego. Uznał, że sąd pierwszej instancji skrupulatnie przeprowadził dowody i wyciągnął właściwe wnioski. Sędzia Piotr Kluz poszedł nawet dalej, mówił, że media powinny mieć grubą skórę, że powinny się liczyć z ostrą krytyką, że w moim wpisie nie było nic przestępczego, więc można się zastanowić nad reakcją TVP, tym bardziej że na Twitterze nazwa TVP nie padła. Nie mogłem oczekiwać mocniejszego uzasadnienia.” – opisał najnowsze wydarzenia Sadurski w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”, a komentując sprawę w onet.pl dodał, że to orzeczenie wyznacza standardy wolności słowa w Polsce.

To nie jedyna sprawa wokół TVP i zabójstwa prezydenta Gdańska. Znany muzyk Krzysztof Skiba w 2019 roku powiedział, że „telewizja publiczna szczuła na prezydenta Adamowicza i oto mamy efekty”.

W lipcu tego roku sąd uznał, że Skiba nie dopuścił się zniesławienia, a w maju 2020 roku takie samo postanowienie zapadło w kwestii słów byłego już Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara. Stwierdził on, że na zachowanie zabójcy Adamowicza mogło wpłynąć oglądanie TVP.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

III 25.09.2021 09:47
Gdzie my żyjemy?

jarek zawsze dziewica ha ha ah 25.09.2021 09:12
https://youtu.be/v4RAlLpeDAk?list=UUyjIowEJWDeE-ZKvaDbbDzQ ha ha ah kabaret anuluja mu karę jak godiva przejedzie nago przez stolice

AJWAJ ALELUJA I NA SATURNA 24.09.2021 23:17
KABARET TRWA https://youtu.be/YICEiuhgvIc?list=UUyjIowEJWDeE-ZKvaDbbDzQ HA HA AH

Korupcja zżarła Polskę 24.09.2021 22:39
PiS po jedno ZŁO.

nomen 24.09.2021 12:41
A ryzy swoje: Nie milkną echa udziału polityków na imprezie urodzinowej dziennikarza RMF FM Roberta Mazurka. Do sytuacji odniósł się także Donald Tusk. - Ludzie naprawdę chcą wierzyć i mają prawo do tego, żebyśmy byli wiarygodni i nasze hasła traktowali całkowicie serio - mówił w trakcie spotkania z internautami lider Platformy Obywatelskiej. - W tej grze chodzi o wszystko, jestem o tym przekonany. Obecność na tej imprezie może rzeczywiście ludziom dać do myślenia, że jest to teatr. Ja nie wróciłem do Polski po to, aby brać udział w inscenizacji. Każdy, kto chce ze mną współpracować, musi bardzo serio to traktować - stwierdził Tusk. - Ponadto - jak dodał - każdy polityk powinien być odpowiedzialny za skutki swoich działań i czujny. - To najważniejsza bitwa w kilkunastu, jeśli nie kilkudziesięciu latach o przyszłość Polski. Dlatego tak byłem tym przejęty. Oczywiście mając pełną świadomość, że nikt tam żadnej zbrodni nie popełnił - mówił Tusk. Lider PO zaznaczył, że "nie ma obsesji", aby wokół niego znajdowali się "sami święci". - Tu chodzi o kryterium wiarygodności. Polacy jeśli dają komuś zaufanie, to na kredyt. Każda sytuacja czy nieostrożne słowo może podważać kruche zaufanie do polityki - dodał.

nieJa 24.09.2021 20:06
kudy kurskiemu do, Goebelsa?Tamten (niestety) porwał miliony niemców.A nasz kurski wschodnia ściana i to nie cała.Kurski ciemny lud tego nie,kupuje!

na wieki 24.09.2021 20:12
Do niego nie dochodzi że stał się zakałą.

na urodzinach u redaktora 24.09.2021 12:36
Tomasz się tłumaczy: "Wiele osób pyta za pośrednictwem FB o moją obecność na spotkaniu urodzinowym redaktora Roberta Mazurka w piątek 17 września. Choć nie wypowiadam się w mediach, to z szacunku do pytających tutaj krótko odpowiadam: żadnego alkoholu na spotkaniu nie piłem, z posłami PiS żadnego kontaktu tam nie miałem. Z jednym z ministrów (posłem z mojego okręgu wyborczego) i jego żoną (w większej grupie - co widać na zdjęciu) zamieniłem kilka słów przy wyjściu. Wiedzy, kto będzie, nie miałem. Żałuję, że w piątek po 21 nie zostałem w Sejmie, ale czułem się zobowiązany potwierdzeniem zaproszenia i zamiarem osobistego złożenia życzeń. Nikt z mediów przed wtorkową publikacją mnie nie pytał, gdzie byłem w piątek wieczorem" - napisał.

kac 24.09.2021 12:33
Politycy opozycji, którzy w piątek 17 września zamiast być w Sejmie, znaleźli się na urodzinach Roberta Mazurka, zaczynają tłumaczyć się ze swoich decyzji. Jednym z pierwszych, który postanowił odnieść się do całej sprawy, jest Tomasz Siemoniak, który umieścił wpis w mediach społecznościowych. "Żadnego alkoholu na spotkaniu nie piłem, z posłami PiS żadnego kontaktu tam nie miałem" - zapewnia wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej.

tak to było 24.09.2021 12:17
I psioska propaganda zebrał żniwo

mmm 24.09.2021 11:36
To tak jak w Gryfinie :))))

kornik 24.09.2021 11:56
Masz na myśli propagancdę?

Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama