Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 18:14
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Pierwsze bunkrowanie statku gazem LNG na Odrze

Dziś 5 listopada 2020 r. odbyło się pierwsze bunkrowanie statku skroplonym gazem ziemnym LNG w jednym z portów podległych Urzędowi Morskiemu w Szczecinie. Tym samym PGNiG Obrót Detaliczny oraz LOTOS Asfalt rozszerzają współpracę, która wzmacnia rolę polskich portów i popularyzuje paliwo LNG na Bałtyku.

– Razem z Grupą LOTOS zrealizowaliśmy już wspólnie kilkadziesiąt operacji bunkrowania, czyli mówiąc potocznie tankowania, statków skroplonym gazem ziemnym. Cieszymy się, że usługa zyskuje na popularności i po Gdańsku oraz Gdyni jej realizacja jest możliwa w kolejnych polskich portach. Jesteśmy przekonani, że paliwo LNG stanowi przyszłość transportu morskiego na Bałtyku. Współpraca PGNiG z Grupą LOTOS w tym zakresie jest dobrym przykładem uzasadniającym istnienie koncernu multienergetycznego, którego będziemy niebawem częścią – powiedział Jarosław Wróbel, pełniący obowiązki prezesa zarządu PGNiG SA.

– Transformacja energetyczna motywuje nas do intensyfikacji działań w obszarze paliw alternatywnych. Jednym z kierunków naszego rozwoju jest LNG – ekologiczne i bezpieczne paliwo. Aby popularyzować ten segmentu rynku, potrzebny jest m.in. rozwój infrastruktury logistycznej i bunkrowej LNG. Grupa LOTOS analizuje różne projekty w tym zakresie. Ostatnio spółka zakończyła studium wykonalności projektu budowy terminala przeładunkowego LNG małej skali w Gdańsku, który jest już na finalnym etapie wewnętrznych decyzji korporacyjnych tłumaczy Paweł Jan Majewski, prezes zarządu Grupy LOTOS.

Operacja bunkrowania LNG została przeprowadzona na nabrzeżu Portu w Szczecinie z wykorzystaniem cystern kriogenicznych. Paliwo LNG trafiło do zbiorników statku „Scheldt River”, wykonującego prace przy pogłębianiu toru wodnego Świnoujście-Szczecin, które umożliwią zawijanie do Szczecina jednostkom nawet dwa razy większym niż obecnie. Ta strategiczna inwestycja o wartości ponad 1,44 mld zł finansowana jest ze środków Funduszu Spójności oraz budżetu państwa.

Współpraca Grupy LOTOS i PGNiG w obszarze LNG trwa od kilku lat. Ponadto, PGNiG jest dostawcą gazu ziemnego dla Grupy LOTOS, gdzie jest wykorzystywany w procesach rafinacji ropy naftowej.

– Obserwujemy rosnące zainteresowanie usługą bunkrowania w polskich portach wśród armatorów. To zasługa rosnącej świadomości, że LNG – jako alternatywne paliwo żeglugowe – to jedyne dojrzałe rozwiązanie mogące spełnić obecne, jak i przyszłe normy emisyjne, przy jednoczesnej opłacalności ekonomicznej – podkreśla Henryk Mucha, prezes Zarządu PGNiG Obrót Detaliczny.

Usługa bunkrowania paliwa LNG w naturalny sposób uzupełnia ofertę niskosiarkowych morskich paliw żeglugowych jaką do swoich klientów kieruje LOTOS Asfalt. Armatorzy coraz częściej wprowadzają do swojej floty statki o napędzie dual-fuel, a naszym celem, jako dostawcy, jest ich kompleksowa obsługa w zakresie bunkrowania. Współpraca z PGNiG w tym wymiarze niesie wzajemne korzyści dla obydwu firm. Należy ją ocenić jako rozwojową w kontekście niskoemisyjnych regulacji na świecie dodaje Cezary Godziuk, prezes Zarządu LOTOS Asfalt.

PGNiG Obrót Detaliczny, spółka z Grupy Kapitałowej PGNiG, świadczy usługę bunkrowania LNG już w pięciu portach na terenie Polski (Szczecin, Świnoujście, Police, Gdynia, Gdańsk). Dotychczas zrealizowała bunkrowania dla 12 różnych statków, co plasuje ją na pozycji jednego z najbardziej doświadczonych podmiotów w tej części Europy.

– Chciałbym szczególnie mocno podkreślić modelową wręcz współpracę z Urzędem Morskim w Szczecinie, Zarządem Morskiego Portu Szczecin-Świnoujście oraz Zakładem Azotowym Police. To bardzo ważny krok w kierunku rozwoju tego rynku w polskich portach morskich, który znacząco zwiększy ich konkurencyjność w najbliższych latach – mówi Marcin Szczudło, wiceprezes Zarządu PGNiG Obrót Detaliczny.

LNG będzie zyskiwać na popularności także ze względu na przyjęcie tzw. „dyrektywy siarkowej”. Dla Europy Środkowo-Wschodniej oznacza to normy bardziej restrykcyjne niż w innych częściach świata. „Dyrektywa siarkowa” nakłada na armatorów, których statki pływają po obszarze SECA (Sulphur Emission Control Areas), m.in. po Bałtyku i Morzu Północnym, obowiązek wykorzystywania paliw o zawartości siarki nieprzekraczającej 0,1%.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

fajnie było 05.11.2020 14:47
My jak się kiedyś z kolegami zabunkrowaliśmy to piliśmy prawie tydzień.

nos 05.11.2020 14:25
Dali czadu, przepraszam gazu.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama