Około godziny 10 wysłaliśmy do burmistrza Mieczysława Sawaryna zapytanie. Pytaliśmy w imieniu czytelników i urzędników dlaczego na korytarzach UMiG, gdzie gromadzi się najwięcej interesantów, nie ma dozowników ze środkami dezynfekującymi. Odpowiedzi nie otrzymaliśmy.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Burmistrz głuchy na prośby o płyn dezynfekujący
-Prosimy o interwencję w związku z zagrożeniem koranawirusem. W Urzędzie Miasta i Gminy w Gryfinie nie ma żadnego płynu do dezynfekcji rąk dla pracowników ani petentów. Pracownicy sami zaopatrują się w płyny, maseczki i rękawiczki. Ale nie wszyscy mieli okazję nabyć. Są przypadki, że pracownice dezynfekują dłonie perfumami. A do tego ta kolejka do kasy… – taki niepokojący głos napłynął do nas z Gryfina.
- 13.03.2020 23:01
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze