Co zrobić, jak jakaś prywatna osoba jest nagrana, a nie chce być na tym filmie reklamującym alkohol na Facebooku gazety związanej z bratem wiceburmistrza, gazety, której redakcja mieści się w gminnym lokalu? A do tego ślad prowadzi do gminnych bibliotek! Okazuje się, że może wpaść w taką sieć, że mimo woli nie jest w stanie się wyplątać. A na to jest pośrednio przyzwolenie władz, a konkretnie burmistrza Mieczysława Sawaryna.
Z gminnego lokalu „alkoholizacja” prosto na ulicę
-Najpodlejsze jest to, że ten film reklamowy, który właśnie oglądam, kręci się w gminnym lokalu i z przypadkowym udziałem mieszkańców. Po tym co widać za oknem, łatwo to ustalić. Na filmie reklamującym m.in. „produkt lokalny” widać wyraźnie ludzi. Więcej! Rozpoznaję ich twarze, nawet ich fotograf tam jest. I to po tym, jak okładka z reklamą alkoholu była prezentowana w witrynie gminnego lokalu. Podłe jest to, że mieszkańcy bez ich wiedzy i woli włączani są w ten reklamowy proceder „alkoholizacji”, jak to nazwał pan z GDK - mówi Marta, koleżanka pani Ewy.
Dlaczego z tym nic nie zrobiła?
-Jak ja mam pójść z tym na policje, skoro to tak długo trwa i nic się nie dzieje, a wyglądać to może na jakaś zmowę? – pyta pani Ewa.
Teraz pani Ewa filmu nie może znaleźć, ale my bez trudu… W fotogalerii prezentujemy kadry z filmu, które „krążą po internecie”.
Do biblioteki po reklamę wódki
Najpierw była reklama w gazecie. Nawet rządowa agencja PARPA przyznała, że to złamanie prawa. Potem reklama przeniosła się do internetu. Stamtąd najpierw po tygodniu stopniowo pierwsza partia, a potem po trzech tygodniach kolejna część została usunięta, ale ślad pozostał. Zachęcać może niejako do poszukania numeru gazety z reklamą wysokoprocentowego alkoholu w gminnej bibliotece. Sprawdziliśmy, że egzemplarze z reklamą wódki dotarły m.in. do bibliotek w gminie Gryfino. Tam były prezentowane. Bibliotekarki przyznają, że czytelnicy pytają o to właśnie wydanie gazety. W sobotę (25 stycznia 2020 r.) sprawdziliśmy – są nadal dostępne!
Dowód, że zakazana reklama dostępna jest do dziś - w fotogalerii.
Burmistrz Sawaryn udaje Greka
Burmistrz potwierdza, że o nielegalnej reklamie wódki czytał artykuł na igryfino. Tam niby miał się zapoznać z działaniami redaktora Ryszarda Kwapisza (ten akurat teraz dziwnym zbiegiem okoliczności został pomówiony o „donoszenie”). Burmistrz przyznaje nam, że reklama przez najemcę lokalu „to przestępstwo”. Mimo tej wiedzy, nie składa zawiadomienia do prokuratury, chociaż ma taki obowiązek. Ale tu nie chodzi tylko o lokal wynajęty bratu jego zastępcy, tu chodzi też o film nagrany właśnie tam i o …biblioteki! Skoro M.Sawaryn uważa reklamę alkoholu publikowaną przez brata wiceburmistrza za przestępstwo, to dlaczego tolerował prezentację wysokoprocentowego trunku z lokalu gminnego w internecie i bibliotece? We wtorek zapytaliśmy go „kiedy zakończy się emisja materiału nakręconego w gminnym lokalu z zakazaną promocją konkretnego alkoholu? Kiedy w podległych panu bibliotekach zostanie zakończona „akcja promocyjna” gazety, powiązana z reklamą w internecie?”.
-Szanowny Panie, w opisanej przez Pana sprawie w dniu 21.01.2020 r., w mojej ocenie brak podstaw do przyjęcia prezentowanego przez Pana stanowiska – odpowiada krótko Mieczysław Sawaryn.
Co na to komisja antyalkoholowa
-Jednocześnie informuję, że sprawą zajmuje się Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Gryfinie – dodaje burmistrz.
W piątek wysłaliśmy do Pawła Nikitińskiego, zastępcy burmistrza zapytanie: Zwracam się do Pana, jako przewodniczącego Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Gryfinie, z pytaniami jakie i kiedy podjęliście konkretne decyzje w sprawie reklamy alkoholu
a) w Gazecie Gryfińskiej,
b) portalu egryfino,
c) lokalu należącym do gminy (przy ul. Chrobrego gdzie mieści się redakcja),
d) w bibliotekach podlegających gminie,
e) na profilu Facebooka Gazety Gryfińskiej i egryfino.
Kiedy będzie raport z tego działania komisji, jeśli jest lub będzie to proszę o przesłanie.
Z reklamą do sklepu?
Reklama wódki w mediach i lokalach powiązanych z lokalną władzą. W gazecie, w internecie, bibliotece. Czy komuś zależy, żeby teraz tylko pójść do sklepu po ów trunek? Dlaczego po 4 tygodniach od wybuchy afery z reklamą wódki wciąż można na nią natrafić i to w publicznych miejscach?!
-Im dłużej, tym lepszy efekt reklamowy – sugerują niektórzy.
Precedens z radnym
Pytaliśmy prokuraturę o sprawę w piątek 17 stycznia. W kolejny poniedziałek była zmiana rzecznika, więc rozumiemy, że był problem. Pytaliśmy też w ostatni piątek i to w kontekście zakazanej reklamy wódki w konkretnych mediach – gazecie oraz internecie i gminnych lokalach, bo przecież redakcja „postarała się” o szeroką promocję wódki. Odpowiedź ma być w poniedziałek.
W Gryfinie była już jedna alkoholowa akcja z dziwnym zakończeniem. Radny z opcji burmistrza jeździł pod wpływem alkoholu po Gryfinie. Zatrzymała go policja. Sprawa trafiła do prokuratury. Zebrano podpisy i radny bez szwanku nadal swój mandat pełni. Prokuratura przygotowywała odwołanie. Jednak „ktoś” nie wysłał go na czas...
W Gryfinie wydaje się, że prawo nie dotyczy wszystkich po równo…
…………………….
Imiona rozmówców zostały zmienione, oprócz osób publicznych. Dowody z filmu w fotogalerii.
Ostatni raz o braku reakcji na nielegalną promocję alkoholu pisaliśmy tu:
https://www.igryfino.pl/wiadomosci/35233,gryfinska-republika-alkoholowa-gra-toczy-sie-nadal
Napisz komentarz
Komentarze