Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Czasami jednak zdają się wychodzić z tego komiczne sytuacje i niektórzy politycy mogą stracić na wiarygodności.
Od 8 sierpnia 2014 roku – jeszcze od czasów burmistrza Henryka Piłata, opłata ta wynosiła 1 procent, a dnia tego pamiętnego obniżona została z 50%.
Intrygujące jest, że została ona wtedy obniżona na wniosek Gryfińskiej Inicjatywy Samorządowej (ówczesnej opozycji, a dzisiaj rządzącej grupy, której przewodzi M. Sawaryn) i Gryfińskiego Przymierza Wyborczego – któremu wówczas przewodził P. Nikitiński.
8 sierpnia 2014 roku Mieczysław Sawaryn (pełnił wtedy funkcję przewodniczącego Rady Miasta i Gminy Gryfino) mówił: „Wysoka Rado, nie jest dobrze, jeśli przepisy nie są stałe i są zmieniane w ramach jakiegoś widzimisię, patentu, cwancyku, sztuczki jakby tego nie nazywał.”….
W kolejnej części debaty powiedział: „Wysoka Rado, ten 1 % to jest prosta sprawa. Opłata adiacencka zostaje, ale obywatele Gryfina, urząd gminy, wszyscy unikają drogich, bolesnych postępowań związanych z szacowaniem wartości działek poprzez biegłych zewnętrznych, którym trzeba zapłacić, z procesem odwoławczym mieszkańców Gryfina, który będą się odwoływać od różnego rodzaju decyzji. Nie będziemy się przepychać, wprowadzamy jasną regułę na cały czas funkcjonowania gminy, jeden procent czyli brak opłat adiacenckich w gminie Gryfino.”
Ówczesny wiceprzewodniczący Rady Paweł Nikitiński powiedział:
„Od momentu, kiedy ta opłata adiacencka została wprowadzona, ona została wprowadzona gdzieś mniej więcej na przełomie wieków w naszej gminie, byłem jej zdecydowanym przeciwnikiem i cieszę się, że dzisiaj wypracowaliśmy wspólne stanowisko, które pozwala na przegłosowanie wniosku klubu z określeniem stawki adiacenckiej w wysokości 1%. Mogę powiedzieć, że to jest podsumowanie wieloletnich zabiegów.
Tak było przed 5 laty. Natomiast w czwartek 28 listopada 2019 r., zaledwie po pięciu latach M. Sawaryn wspólnie z P. Nikitińskim i przedłożyli Radzie projekty uchwały z propozycją podniesienia opłaty adiacenckiej do poziomu 40%.
Podczas dyskusji szczególnie aktywny był radny Marek Sanecki, który zacytował powyższe wypowiedzi obecnie rządzących. Podkreślił brak logiki ich działania. Tłumacząc brak zasadności tak wysokiego podnoszenia tego specyficznego podatku stwierdził, że według niego maksymalna stawka, która powinna obowiązywać długie, długie lata to 20%.
Władze gminy, poprzez radnych Gryfińskiej Inicjatywy Samorządowej i kilku radnych PIS, przy sprzeciwie Koalicji Obywatelskiej, ostatecznie przegłosowały stawkę opłaty w wysokości 30%.
Radni głosowali następująco:
Za: 11
Przeciw: 7
Wstrzymało się: 2
Nie głosowało: 0
Obecni: 20
Napisz komentarz
Komentarze