Pytamy zatem u źródła i kilka dobrych dni temu wysłaliśmy zapytanie do burmistrza Andrzeja Salwy:
Czy prawdą jest, że dwie osoby z Pańskiego otoczenia mają zostać zdegradowane na niższe stanowiska? Chodzi o stanowisko wiceburmistrza i sekretarz. Jeśli tak, to kiedy ma to nastąpić?
Kto podejmuje decyzje w Urzędzie Miejskim w Mieszkowicach, gdy wiceburmistrz jest na urlopie, sekretarz na zwolnieniu lekarskim, a Pan ze skarbnik przebywacie na akcji malowania krzyży w Starych Łysogórkach?
Burmistrz Salwa nabrał jednak wody w usta. Źródła zbliżone do burmistrza mówią, że stanowiska wiceburmistrz ma zostać pozbawiona Gabriela Kotowicz. Funkcję sekretarza ma przestać pełnić Teresa Hryniewicz. Podobno ma ją zastąpić Gabriela Kotowicz.
Obu pań nie można było ostatnio zastać w Urzędzie Miejskim. Nasz czytelnik skarży się, że nie mógł także swojej sprawy omówić z burmistrzem. Na nasze zapytanie także czekamy od dobrych kilku dni. Czy już u pana jest taki niedowład organizacyjny, że nie ma kto odpowiadać na pytania dziennikarza, panie burmistrzu Salwa?
Napisz komentarz
Komentarze