Z tego co wiemy jako mieszkańcy, to pan mieszkał z żoną w bloku przy ulicy Energetyków. Potem zamieszkał w "polonezie".
Samochód i teren wokół niego powoli zamienia się w śmietnik. Pan często ma "gości", którzy delikatnie mówiąc nie stronią od alkoholu, a potem załatwiają swoje potrzeby w pobliżu samochodu. Zwykły człowiek, który załatwia swoje potrzeby fizjologiczne w miejscu publicznym dostaje mandat, a tu jest wszystko dopuszczalne. A przecież obok bawią się dzieci.
Maluchy patrzą też jak "leje" się tam alkohol, słuchają jak padają różnego rodzaju przekleństwa. Straż miejska poinformowała, że nic nie może zrobić. OPS też „nie widzi" problemu. Jedyną informację jaką dostaliśmy to taka, że my mieszkańcy możemy skierować sprawę do sądu.
Strach wyjść wieczorem wyrzucić śmieci, bo różne "osobowości" przychodzą "w gościnę" do pana z poloneza.
Dlatego jeśli jest taka możliwość, proszę redakcję igryfino o rozeznanie się w temacie. Może dzięki waszej interwencji coś się zmieni, ktoś zainteresuje się sprawą, która jest uciążliwa dla mieszkańców okolicznych bloków, a prawdę mówiąc trwa to już drugi rok.
czytelniczka (imię i nazwisko do wiadomości redakcji)
Napisz komentarz
Komentarze