Swoje umiejętności prezentowali ci, którzy nie tak dawno zaczynali i ci, którzy w tym roku kończą edukację. Uczestnicy koncertu usłyszeli klarnety, skrzypce, trąbki, ksylofon. Zaprezentował się chór i miniorkiestra.
Zarówno przygotowanie, jak i sam koncert to praca i przeżycie zarówno dla pedagoga, jak również dla ucznia. Taki koncert powinien być również wydarzeniem dla mieszkańców naszego miasta. Szkoda, że zabrakło nawet tych, którzy powinni być zainteresowani gryfińską szkoła muzyczną.
Należy tutaj podkreślić, że uczniowie Szkoły Muzycznej I stopnia w Gryfinie często biorą udział w różnego rodzaju uroczystościach, spotkaniach i imprezach odbywających się w naszym mieście. Każdy występ ma dla nich wyjątkowe znaczenie. Uczniowie prawie wszystkich szkół artystycznych nieco inaczej widzą świat. Muzykę słyszą nawet tam, gdzie przeciętny człowiek jej nie słyszy, są wrażliwsi, bardziej uczuciowi. W związku z tym rodzicom, pedagogom i młodym artystom było przykro z powodu braku zainteresowania ich koncertem w Pałacyku pod Lwami. Prawdą jest, że sala kominkowa, mimo że w jej atmosferze unosi się coś nieuchwytnego, artystycznego, jest bardzo mała, jednak jeszcze parę miejsc świeciło pustkami.
Wszystkim pedagogom, pani dyrektor i młodym artystom należą się wielkie brawa i podziękowania za wspaniały koncert. Warto było przyjść i posłuchać.
Trwają zapisy do szkoły muzycznej, więc zainteresowani mają jeszcze czas na podjęcie decyzji.
TWS
Napisz komentarz
Komentarze