Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 8 listopada 2024 06:56
Reklama

Urodzin Gryfina nie świętowali burmistrzowie. Pamiętał za to przewodniczący Rafał Guga

Niewiele miast w Polsce zna datę swoich urodzin. Do wyróżnionych należy Gryfino, które ma swoją konkretną metrykę. Akt lokacyjny wydany został 1 marca 1254 roku. Problem w tym, iż ci co powinni, nie wykazują, że pamiętają.
Urodzin Gryfina nie świętowali burmistrzowie. Pamiętał za to przewodniczący Rafał Guga

To jeszcze za czasów Wojciecha Długoborskiego ufundowano zegar na gminnym budynku przy skrzyżowaniu ulic Bolesława Chrobrego i 1 Maja, gdzie wyświetlana jest nie tylko godzina, imieniny, temperatura powietrza, ale i data nadania miejscowości aktu lokacyjnego. Za czasów Henryka Piłata rocznice były okazją do świętowania. Organizowano spotkania z historykami. Były występy artystyczne. Wydawano książki (również monografię Gryfina), broszury. Nie zapominano także o gadżetach.

Z gryfińskich władz tylko przewodniczący Rady Miejskiej w Gryfinie Rafał Guga pamiętał o tej dacie i poinformował o tym na czwartkowej sesji.

-Dzisiaj przypada 765 rocznica nadania praw miejskich dla Gryfina. Gryfino jako miasto jest starsze od Krakowa, Warszawy i wielu innych miast w Polsce. W związku z urodzinami naszej miejscowości, chciałbym w imieniu Rady Miejskiej w Gryfinie życzyć wszystkim mieszkańcom gminy wszelkiej pomyślności, poczucia bezpieczeństwa i zadowolenia, pewności, że nasza mała ojczyzna jest tym właściwym, wymarzonym i magicznym miejscem na ziemi. A przede wszystkim życzę wszystkim zadowolenia z działalności wybranych przez Państwa organów samorządu gminnego. Naszej wspólnocie życzę wielu następnych lat rozwoju i przedstawicieli pozytywnie rozsławiających jej imię – powiedział przewodniczący RM Rafał Guga.

Ostatnio burmistrzowie Gryfina nie tylko zapominają o rocznicach narodzin miasta. O podejściu do przeszłości świadczy stan zabytków, np. murów miejskich, Pałacyku pod Lwami czy straconych kamienic… Aż trudno uwierzyć, że dwaj historycy z tego tercetu nie wpadli na pomysł aby realizując inwestycję hali w środku średniowiecznych murów, nie zlecić najpierw badań archeologicznych. Przy powstałej w ostatnich dwóch dniach dziurze przy szpitalu też nie widać archeologów. Bo o to trzeba wcześniej zadbać, niekoniecznie zapłacić. Widać jednak, że łatwiej i szybciej próbować zyskać poklask na inscenizacjach militarnych.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

ReklamaEPI-AKCJA Fundacji "Normalnie" 08.11.-09.12.2024
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama