Gryfinianie przyzwyczaili się już do tego ryneczku. Jadący czy idący główną ulicą mają możliwość z daleka podziwiać ubrania, kapcie i różne pudła (również od tyłu). Co mieszkańcy sądzą o tym widoku?
Na pl. Barnima jakoś pustką powiało. Zniknęły snujące się zapachy frytek i smażonych kurczaków. Kiosk kosmetyczny funkcjonujący od lat na rogu ul. Piastów również zamknął swe podwoje. Jedna z kwiaciarni także jakby do odwrotu się szykowała. Robi się smutnawo.
Chodząc po Gryfinie prawie na każdym kroku napotykamy informacje na zamkniętych drzwiach i pustych wystawowych oknach: „Wynajmę”, „Do wynajęcia”, „Sprzedam”. Tylko pytanie: Komu?
TWS
Napisz komentarz
Komentarze