-Odruchowo, z zaskoczenia od razu dałem tym ludziom co miałem pod ręką, czyli 20 zł. Nie sprawdzałem dokumentów i prawdziwości osoby (bo nie wypada??). Teraz nie wiem czy pomogłem osobie, czy dałem pieniądze oszustowi. Czy w zwyczaju jest aby podopieczni stowarzyszeń na rzecz osób głuchoniemych chodzili późną porą w sobota i zbierali w ten sposób pieniądze? – zastanawia się gryfinianin.
Czy ktoś z Państwo miał dzisiaj podobną sytuację? Prosimy o sygnały w komentarzach.
Napisz komentarz
Komentarze