5 powodów, dla których warto zaszczepić dziecko przeciwko meningokokom
O istnieniu meningokoków nie słyszała co czwarta młoda mama , co nie oznacza, że bakterie te są niegroźne. Wprost przeciwnie! Ryzyko zachorowania wzrasta zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym. Dlaczego jeszcze warto pomyśleć o ochronie przed meningokokami – przypominamy z okazji o przypadającego 8 grudnia X Ogólnopolskiego Dnia Szczepień.
1.To jedno z najcięższych zakażeń bakteryjnych
Nie ma chyba drugiej bakterii, która potrafi wywołać u zdrowego dotąd człowieka tak ciężkie zakażenie3. Najczęściej ma ono postać sepsy i/lub zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych, określanych wspólnie jako inwazyjna choroba meningokokowa (IChM) . Specjaliści przyznają , że to choroba o najszybszym przebiegu i największej śmiertelności. Rozwija się błyskawicznie i zaledwie w ciągu 24 godzin może doprowadzić do śmierci . Aż co piąty chory umiera , a jeśli rozpoznanie i leczenie nastąpi zbyt późno, odsetek zgonów wzrasta do 70-80 proc. Sprzyja temu fakt, że diagnostyka zakażeń meningokokowych jest utrudniona. Z początku infekcja przypomina bowiem przeziębienie lub grypę . Duży jest również odsetek powikłań – jedna na trzy osoby, które przeżyją IChM zostaje trwale okaleczona. Dochodzi m.in. niedosłuchu, amputacji palców lub kończyn czy ubytków skóry wymagających przeszczepu . Dlatego, jak przyznał dr hab. Leszek Szenborn, kierownik Katedry i Kliniki Pediatrii i Chorób Infekcyjnych UM we Wrocławiu, inwazyjna choroba meningokokowa budzi respekt u każdego, kto miał do czynienia z chorym dotkniętym tym zakażeniem .
2.Najczęściej chorują małe dzieci
Inwazyjna choroba meningokokowa może dotknąć każdego, bez względu na wiek. Jednak zdecydowanie częściej cierpią z jej powodu najmłodsi8. Ponad 75 proc. spośród wszystkich zakażeń występuje u dzieci poniżej 5. roku życia6, a największa zapadalność przypada na 1. rok życia8. Z jednej strony, sprzyja temu budowa bakterii (meningokoki mają ochronne, wielocukrowe otoczki), z drugiej niedojrzałość układu odpornościowego maluchów (ich organizm nie potrafi wytworzyć przeciwciał przeciwko wspomnianym otoczkom, w związku z tym nie ma możliwości skutecznej obrony i nawet przechorowanie zakażenia nie daje odporności) . Ponadto meningokoki są szczególnie groźne dla dzieci z niedoborami odporności, brakiem śledziony, zakażonych HIV, z chorobami przewlekłymi wątroby, serca, nerek oraz chorych onkologicznie. Łatwiej dochodzi u nich do zakażenia, a przebieg samej choroby może być bardziej niebezpieczny6.
Warto podkreślić, że spośród 5 najbardziej chorobotwórczych typów meningokoków, małe dzieci w Polsce są najczęściej atakowane przez meningokoki typu B, które odpowiadają za ponad 80 proc. zakażeń w grupie do 1. roku życia. Ale również ten typ wywołuje większość zachorowań (68 proc.) w całym społeczeństwie .
3.Szczepienia zalecają specjaliści
W wielu krajach europejskich (m.in. w Wielkiej Brytanii, w Irlandii, we Włoszech), a także w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie obowiązują powszechne programy szczepień przeciwko meningokokom . W Polsce szczepienia te są zalecane, ale odpłatne, w związku z czym ich stosowanie nie jest powszechne3. Wyjątkiem są gminy, które w ramach samorządowych programów szczepień opłacają swoim małym mieszkańcom ochronę przed tymi groźnym bakteriami. Decyzja o refundacji jest zwykle skutkiem zgonów wywołanych przez IChM. Tak ostatnio stało się w Kielcach, gdzie od początku 2018 roku zmarło kilkoro dzieci. W rezultacie w połowie tego roku miasto wprowadziło bezpłatne szczepienia przeciwko meningokokom B dla wszystkich dzieci do 2. roku życia (od 2008 roku kielczanie mają również powszechny dostęp do szczepień przeciwko meningokokom typu C) .
Lekarze nie mają wątpliwości, że szczepienia przeciwko meningokokom są uzasadnione. Jak powiedziała dr n. med. Ewa Duszczyk z Kliniki Chorób Zakaźnych Wieku Dziecięcego WUM, „choroba meningokokowa nie występuje bardzo często, ale ponieważ może zagrażać życiu i zdrowia dziecka, a szczepionka jest - to zaszczepić warto” . Z kolei dr med. Ryszard Konior, kierownik Oddziału Pediatrii i Neurologii Dziecięcej Krakowskiego Szpitala Specjalistycznego przyznał, że nawet połowie przypadków zakażeń meningokokowych (z którymi miał do czynienia na swoim oddziale) można było zapobiec, stosując dostępne na rynku szczepienia .
4.Szczepienia są skuteczną i bezpieczną formą profilaktyki
Najskuteczniejszą metodą zapobiegania zachorowaniom wywołanym przez meningokoki są szczepienie ochronne - potwierdzają nie tylko badania, ale przede wszystkim praktyka. Przykładowo, w Wielkiej Brytanii w ciągu pierwszych 10 miesięcy realizacji programu powszechnych szczepień, liczba zakażeń inwazyjnych wywołanych przez meningokoki typu B u dzieci uprawnionych do szczepień zmniejszyła się o połowę (w porównaniu z czterema wcześniejszymi latami)15.
Co ważne, jest to również bezpieczna forma profilaktyki. Najczęściej zgłaszane działania niepożądane po zastosowaniu szczepień przeciwko meningokokom to tzw. odczyny miejscowe (zaczerwienienie, obrzęk i ból w miejscu wstrzyknięcia) oraz łagodne reakcje
ogólne (rozdrażnienie, senność, gorączka, ból mięśni, brak apetytu). Objawy te pojawiają się w ciągu kilku pierwszych dni po podaniu zastrzyku i ustępują bez konsekwencji dla zdrowia osoby szczepionej15.
Dodatkowo, dzięki wydanej w czerwcu 2018 roku decyzji Europejskiej Agencji Leków (EMA) , zwiększyły się możliwości ochrony przed tymi groźnymi bakteriami. Eksperci EMA zaakceptowali alternatywny schemat szczepień przeciwko meningokokom typu B (odpowiadają w Polsce za większość zachorowań). Teraz cykl szczepienia dla najmłodszych dzieci to 3 dawki szczepionki (a nie 4 jak dotychczas), co dla maluchów oznacza mniej bólu, dla rodziców większą wygodą i mniej stresu, a w Polsce – gdzie szczepienia przeciwko meningokokom nie są refundowane – również mniejsze wydatki19.
5.Uczęszczanie do żłobka i okres jesienno-zimowy sprzyjają zachorowaniom
Szacuje się, że ok. 10 proc. społeczeństwa jest nosicielami tych bakterii . A w środowiskach zamkniętych, takich jak żłobki czy przedszkola odsetek bezobjawowych nosicieli może wynosić nawet do 80 proc.! Dlaczego? Meningokokami można zakazić się wyłącznie od drugiego człowieka, czemu sprzyja bliski kontakt. W związku z tym, że bakterie te znajdują się w ślinie, to rozprzestrzeniają się drogą kropelkową, np. poprzez kaszel i kichanie. Zakazić się również można poprzez picie z jednej butelki, używanie wspólnych sztućców czy oblizywanie smoczka .
Natomiast do zachorowań częściej dochodzi w miesiącach jesienno-zimowych. Po pierwsze dlatego, że w tym czasie jest więcej przypadków przeziębienia i grypy, a przecież kaszel i kichanie przyczyniają się do roznoszenia meningokoków. Po drugie, rozwojowi choroby sprzyjają infekcje wirusowe – torują drogę bakteriom, ułatwiając im osadzanie się w drogach oddechowych2.
Maciej Biernacki
Materiał powstał w ramach kampanii „Wyprzedź meningokoki! Z wiedzą na start
Napisz komentarz
Komentarze