Jak kampania wygląda w naszym powiecie?
Media społecznościowe i kampania od drzwi do drzwi
Najbardziej widoczna kampania dzieje się w sieci. Nie na wszystkich portalach. Jednak kandydaci wykorzystują media społecznościowe. Popularna jest też kampania od „drzwi do drzwi”. Najczęściej kandydat na burmistrza (jak w Cedyni na zdjęciu) czy wójta (jak w Baniach) odwiedza mieszkańców z kandydatem na radnego w danym okręgu. Pukają do drzwi, krótko rozmawiają, przekazują gadżety i ulotki.
Ograniczają ceny i limity
Miejsca na banery są drogie w stosunku do możliwości finansowych komitetów wyborczych. Są przecież limity na wydatki kampanii. Do tego materiały powinny być odpowiednio opisane - zawierać wskazanie, przez kogo są opłacane i od kogo pochodzą. Tymczasem w kilku miejscach obserwujemy nieprawidłowo podpisane materiały.
Muszą wyznaczyć miejsca
Niektórzy zapominają, że plakaty i hasła wyborcze nie mogą być umieszczane w dowolnych miejscach. Kandydaci mogą rozwieszać plakaty czy też banery wyłącznie po uzyskaniu zgody właściciela lub zarządcy nieruchomości czy obiektu. Burmistrzowie i wójtowie byli zobowiązani do wyznaczenia miejsc, gdzie materiały typu plakaty można umieszczać za darmo. Wystarczy wejść na stronę BIP danej gminy, aby to sprawdzić.
Dziwne ruchy
Daje się zauważyć dziwne ruchy na terenie niektórych urzędów samorządu terytorialnego. Zwłaszcza włodarze powinni pamiętać, że urząd to nie centrum dowodzenia kampanią wyborczą, a urzędnicy czy pracownicy domów kultury mają swoje obowiązki.
Kampania wyborcza kończy 24 godziny przed głosowaniem. A głosujemy 21 października, wybierając w swoim miejscu głosowania kandydata do sejmiku, powiatu i rady gminy oraz na burmistrza czy wójta.
Napisz komentarz
Komentarze