Największe straty w związku ze znacznym deficytem wody objęły uprawy zbóż jarych i ozimych, truskawek, krzewów i drzew owocowych oraz rzepaku. Straty w uprawach odbiły się negatywnie na sytuacji ekonomicznej rolników, drastycznie obniżając ich status materialny. Wielu z nich ma podpisane umowy handlowe i kontraktacyjne, z których wywiązanie się nie będzie możliwe z powodu znacznie pomniejszonych przez suszę plonów.
- Susza wywołała w tym roku ogromne straty, szczególnie na zachodzie Polski. W województwie zachodniopomorskim komisje ds. szacowania strat w rolnictwie działały we wszystkich gminach, łączna wartość strat została oszacowana na prawie 700 mln zł – informuje wicemarszałek Jarosław Rzepa.
W związku z trudną sytuacją rolników już w czerwcu Sejmik Województwa Zachodniopomorskiego wystosował pismo do rządu o pomoc dla nich i wprowadzenie stanu klęski żywiołowej. Jednak rząd nie widział celowości wprowadzenia stanu nadzwyczajnego i w odpowiedzi zapewnił o finansowym wsparciu rolników, u których szkody spowodowane suszą obejmą minimum 30% uprawy.
- Rolnicy rozpoczęli kolejne siewy, nie mają jednak wystarczających środków finansowych - mówi wicemarszałek województwa Jarosław Rzepa. - Rząd zapowiadał wsparcie z początkiem września, do tej pory rolnicy nie otrzymali jeszcze pieniędzy - dodaje wicemarszałek.
Napisz komentarz
Komentarze