Czy kolejny przetarg na przebudowę ulic Iwaszkiewicza i 11 Listopada w Gryfinie może zostać unieważniony? – zastanawia się internautka po otwarciu ofert 10 lipca 2018 r. i chce aby wiceburmistrz ds. inwestycji odniósł się do problemu.
-Władze gminy na poprzednie zamówienie przeznaczyły 2,6 mln złotych. Po nieudanym przetargu dołożyły 400 tys. zł do planowanej inwestycji i zamierzają wydać obecnie 3 mln zł na przebudowę ulic Iwaszkiewicza i 11 Listopada. Jednak wykonawca zaoferował teraz wykonanie zadania za prawie 4 mln zł. I jeszcze jedna sprawa: czy remont tego kawałka drogi musi trwać aż rok? Dlaczego gmina nie myśli o utrudnieniach dla mieszkańców? – mieszkanka gm. Gryfino zapytała na naszym Facebooku zastępcę burmistrza.
A wiceburmistrz Tomasz Miler pochwalił się pod naszym postem, pisząc taki komentarz: Właśnie jesteśmy po ponowionym przetargu na ulicę 11 Listopada / Iwaszkiewicza. 400 tysięcy taniej niż wcześniej! Kolejna oszczędność publicznego pieniądza, dzięki konsekwencji i znajomości realiów inwestycyjnych.
Dlaczego wiceburmistrz ds. inwestycji nagle mówi, że jest 400 tys. zł taniej i wspomina o rzekomych oszczędnościach? Gmina DOPŁACIŁA przecież do zamówienia 400 tys. zł, przeznaczając teraz na realizację inwestycji 3 mln zł. A i tak jedyna oferta złożona w przetargu wynosi prawie 4 mln. Tak więc żeby postępowanie nie zostało unieważnione, władze musiałyby dołożyć jeszcze ok. 1 mln zł (tylko komu wtedy zabrać?). Na przebudowę ulic Iwaszkiewicza i 11 Listopada byłoby to prawie o 1,4 mln zł więcej niż zakładano przy poprzednim przetargu. Gdzie tu wiceburmistrz widzi oszczędności???
W związku z tym internautka ponownie poprosiła:
-Panie Miler, obowiązkiem urzędnika jest udzielić odpowiedzi na pytania dotyczące finansów i inwestycji. W dalszym ciągu czekam na odpowiedzi.
Wiceburmistrz Miler, wychodząc chyba z założenia, że najlepszą obroną jest atak, odpowiedział m.in.:
-Wiem, że w naszej gminie są jeszcze persony, dla których dbałość o finanse publiczne jest pojęciem abstrakcyjnym.
Internautka nie dała się zbić z tropu:
-Po co ta agresja? Padły proste pytania o nasze wspólne pieniądze i poprawę jakości życia w gminie. Zamiast personalnego ataku, proszę o konkretną odpowiedź na moje pytania. Inaczej można pomyśleć, że po prostu nie zna Pan Prawa zamówień publicznych i swoją wpadkę tuszuje atakiem na mnie.
Na to Tomasz Miler:
-Ostatnie 4 lata jednoznacznie dowodzą, że prawo zamówień publicznych jest nam doskonale znane, a co ważniejsze, jest przez nas przede wszystkim przestrzegane. Proszę być spokojną, kolejna korzystna dla mieszkańców naszej gminy umowa, zostanie niebawem podpisana.
Cóż, wygląda na to, że słynne z uprawiania propagandy Radio Erewań mogłoby się uczyć od byłego dziennikarza, obecnie zastępcy burmistrza Gryfina Tomasza Milera ;)
Nowe dowcipy, podobne do popularnej serii „Słuchacze pytają. Radio Erewań odpowiada”, mogłyby w kontekście tej historii brzmieć tak:
-Czy to prawda, że znowu w przetargu zaoferowano znacznie wyższą kwotę od tej, którą są w stanie zapłacić władze gminy?
-Tak, to prawda, z tym że to o 400 tys. zł mniej niż poprzednio, a więc oferowana kwota jest mniejsza a nie większa i nie straciliśmy na tym, a zaoszczędziliśmy.
*************
- Jak zachowają się władze gminy w beznadziejnej sytuacji?
- Przepraszamy, ale nie jesteśmy upoważnieni do wypowiadania się na temat przetargów i realizacji inwestycji w naszej gminie.
Napisz komentarz
Komentarze