Wiceburmistrz Tomasz Miler każe sobie udowodnić, czy to przez działania gminy podniósł się poziom wód.
Rozwiązaniem byłoby założenie wokół budynku drenażu opaskowego. To jednak koszt ponad 100 tys. zł. Woda niszczy fundamenty. Na zawilgoconych ścianach pojawił się grzyb. Mieszkańcy czują się zostali zostawieni sami z tym problemem.
O podtopionym budynku pisaliśmy też tu:
http://www.igryfino.pl/wiadomosci/26933,gtbs-wzielo-sie-za-podtopiony-budynek
Napisz komentarz
Komentarze