Przedszkolaki przyszły do biblioteki
Ewa Kozyra-Pawlak w książce „Liczypieski” zaprasza dzieci do nieskrępowanej, twórczej aktywności w ich ulubionym bajkowo-pieskowym świecie, bo kto by nie chciał choć przez chwilę mieć psa Burka, Fafika czy Łaciatego?
W Bibliotece Filia Górny Taras w Gryfinie puściliśmy wodze fantazji i przy głośnym czytaniu bibliotekarki wędrowaliśmy ulicami Psopotu. Poznaliśmy dziesięć bezdomnych piesków, które szukały domu. Każdy z nich był inny, każdy z nich miał swoją własną krótką historię, a jedno co ich łączyło to podróż na ulicę Kocią 10 w poszukiwaniu nowego domu. Czego oczekiwały w zamian?
Odrobiny jedzenia i mnóstwo miłości bo są niezwykłe i zawsze gotowe podać pomocną …łapkę.
Przedszkolaki poznały rasy piesków, kolory, liczyły, dodawały i widziały liczby a nie tylko je słyszały a biblioteka „przygarnęła” papierowe, pokolorowane i powycinane przez przedszkolaków pieski.
Dlaczego piszę o takich spotkaniach? Ważnym elementem wychowania dzieci jest ich udział w kulturze. „Wychowywać – to pomagać w poszukiwaniu i odkrywaniu wartości”. Amerykańskie badania potwierdzają, że jednym z największych czynników rozwoju dziecka jest głośne czytanie. Czytanie bowiem jest znakomitym sposobem na budowanie mocnego systemu wartości dziecka.
Kiedy zacząć czytać?
„Najlepszym czasem, by zacząć głośne czytanie dziecku, jest dzień jego narodzin. Miły rytm spokojnej opowieści na dobranoc po całym zamieszaniu i wysiłku tego dnia będzie wytchnieniem dla rodziców i dla maleństwa, budując więź między nimi”.
Najgorsze jest jednak to, że „książkoopornych” wciąż przybywa. Czy jako rodzice i bibliotekarze robimy wszystko, by nasze dzieci znalazły się w tych „rozczytanych”?
Myślę, że grupa sześciolatków, która odwiedziła bibliotekę na Górnym Tarasie wykazała się starannością i koncentracją na wykonywanym zadaniu, i że systematyczne czytanie „zadomowiło się” w ich przedszkolu. To były po prostu „rozczytane” dzieci.
Spotkanie odbyło się 10.05.2018 r.
Ewa Chołdrych
Napisz komentarz
Komentarze