Na spotkanie z w sprawie dróg przybyło około czterdziestu mieszkańców Pniewa. Przyszli porozmawiać o drogowych oraz oświetleniowych problemach. Ulice Polna, Lipowa, Klonowa, Dębowa wymagają szczególnego zainteresowania. Jeden z uczestników uważał, że wiceburmistrz powinien takie spotkanie zorganizować w Pniewie i o godz. 18. Na pewno przyszłoby więcej zainteresowanych, ponieważ spraw do załatwienia nazbierało się sporo. Dyskusja była bardzo żywa i miejscami burzliwa.
TWS
Po spotkaniu otrzymaliśmy od mieszkańców kilka telefonów.
Dostaliśmy także list:
Pewien z uczestników spotkania zapytał wiceburmistrza o to, czy jest już jakiś plan budowy lub remontów dróg na 2019 rok. Kolokwialnie mówiąc, został przez wice obśmiany.
W niesmaczny sposób zwrócona została pytającemu uwaga, że takie plany składa się dopiero pod koniec listopada...itd., itp.
Powiem, że przykro słuchać było tej odpowiedzi. Gospodarz spotkania i szef od inwestycji w jednej osobie mógłby zachować się bardziej profesjonalnie. Odpowiedzieć coś w temacie rodzących się planów czy zauważonych potrzeb w tym zakresie. Jako dobry gospodarz mógłby wskazać, podpowiedzieć mieszkańcom jakie kroki powinni podjąć, by ich oczekiwania znalazły się być może w tym najbliższym planie, który dopiero będzie opracowywany.
Zdaję sobie sprawę, że spotkania na żywo są trudne... Ale do tych spotkań należałoby się przygotować merytorycznie, bo inaczej pozostawia się złe wspomnienia.
Tak na logikę rzecz biorąc, uważam że dzisiejsze spotkanie niczemu nie służyło. Ze spotkania pozostał niesmak, nastąpiła bezsensowna strata czasu i refleksja, że uzyskane przysłowiowe trzy informacje można było zamieścić na stronie internetowej miasta jako list informacyjny do mieszkańców Pniewa, a nie marnować ich cennego czasu na spotkaniu, które było jedynie odhaczeniem punktu w grafiku.
Pan wiceburmistrz Miler powiedział dzisiaj, że ulica Polna będzie wyremontowana w taki sposób, że najpierw odbędzie się jej korygowanie, a potem to miejsce zostanie uzupełnione złożonym nieopodal kruszywem.
Stwierdził, że długość Polnej to ok. 950 m, a korytowanie to wybranie ziemi na głębokość ok 20 cm.
Zakładając, że szerokość drogi to 3,5 m (jeden pas ruchu), wyliczenie jest następujące:
950 x 0,2 x 3,5 = 665 m3
Zakładając, w dużym przybliżeniu, że 1m3 kruszywa waży 1,5 tony, to tych ton powinno być blisko 1000.
Pan wiceburmistrz powiedział również, że na wyrównanie drogi zostanie zużyte kruszywo, którego koszt nie obciąża inwestycji, ponieważ gmina za nie nie zapłaciła, bo pochodzi ono z odzysku (czytaj: gmina jest gospodarna). Problem jednak jest w tym, że przygotowanego kruszywa jest o wiele mniej. W pobliżu złożono około 15 pryzm x 20 ton = 300 ton (mogę się mylić - niech ktoś sprostuje).
W związku z powyższym moje pytanie brzmi:
Dlaczego mieszkańcom podano nieprawdziwą informację?
Ta ilość nie wystarczy na wyremontowanie ulicy Polnej!
Osobiście dotknęło mnie takie potraktowanie.
Zaproszono nas po to, by z nas zakpić???
(imię i nazwisko do wiadomości redakcji)
Napisz komentarz
Komentarze