Niestety kolejny raz gmina nie uzyskała dofinansowania na walący się Pałacyk pod Lwami będący siedzibą Gryfińskiego Domu Kultury.
-Projekt oceniono pozytywnie, jednakże ograniczona alokacja funduszy nie pozwoliła na przyznanie wsparcia realizacji inwestycji – informuje nas Łukasz Jucha z Urzędu Marszałkowskiego w Szczecinie.
W ubiegłym roku burmistrz Mieczysław Sawaryn powiedział:
-Jeśli nie pozyskamy kwoty ponad 10 mln zł na remont pałacyku, to nie będziemy go remontować. Gmina Gryfino nie może wykładać pieniędzy na fuszerki na zasadzie łatania, klejenia. Albo remontujemy cały pałacyk od podstaw, czyniąc z niego obiekt, który będzie funkcjonował przez następne 100 lat, albo podejmujemy radykalną decyzję, która będzie wynikała z dyskusji z radą i ze społeczeństwem. (…) Jeśli nie podejmiemy kapitalnego remontu tego obiektu, trzeba go będzie zamknąć i podjąć decyzję najprawdopodobniej o rozbiórce.
Istnieje zatem groźba rozbiórki.
- Dzięki funduszom budżetu województwa oraz środkom unijnym wiele cennych perełek architektonicznych w regionie odzyska swój dawny blask. Przywracając zabytkom pierwotne piękno poznajemy je na nowo, a wręcz odkrywamy historię poszczególnych zakątków Pomorza Zachodniego - mówił marszałek województwa Olgierd Geblewicz, gdy Myśliborzowi udało się zdobyć dofinansowanie z tego programu na zabytki.
Szkoda, że tego piękna nie możemy odrywać w Gryfinie, gdzie z zabytków nie tylko Pałacyk pod Lwami jest zaniedbany.
Napisz komentarz
Komentarze