Bingo.
Aż zatarła ręce z radości. W bibliotece zjawiły się „Puchatki” z Przedszkola nr 3 w Gryfinie.
Wróżka trenowała godzinami, aby jak najlepiej wykonać swoje czarowanie. A i tak wydawało jej się to trochę nudne. Na szczęście bibliotekarki podrzuciły jej świetny pomysł. Puchatki nie miały pojęcia jaka niespodzianka na nich czekała.
W obecności przedszkolaków i… z Puchatkami robiła czarodziejski wywar – szczypta białego proszku, szczypta zielonego krokodylowego proszku, szczypta mieszanki z króliczych uszu i smoczej skórki, zamieszała i …... kto odważny, aby napić się czarodziejskiego wywaru.
Chętnych na początku brakowało. Wzięłam sprawę w swoje ręce. Jednym haustem opróżniłam kubeczek z magicznym napojem i……opanował mnie jeden wielki chichot. Śmiałam się do rozpuku. A za mną poszły dzieci. I dla mnie soczku, i ja też chcę, i ja…. W bibliotece słychać było tylko jeden śmiech. Sama radość. A mówią, że wróżka Adela nie potrafi czarować.
Ale cicho sza!
Ene, due, like, fake i następne czary. Mikołajkowe prezenty. W oczach dzieci widać było totalne zaskoczenie. W końcu od czego są dobre wróżki, nieprawdaż?
Jeszcze chwila łasuchowania z wróżką Adelą i pewne rzeczy się kończą. To była niepowtarzalna przygoda. Do zobaczenia, wróżko Adelo J
Spotkanie przygotowały:
Wiesława Glińska (wróżka Adela)
Ewa Chołdrych
Maria Delczyk
Napisz komentarz
Komentarze